Ostrzegam przed "ciepłymi pączkami" w tym lokalu. Właśnie dałem się zrobić w trąbę jak przedszkolak i skuszony karteczką "ciepłe pączki" zamówiłem sobie 3 sztuki na wynos. Najpierw zapytałem ekspedientkę, czy te pączki naprawdę są ciepłe i mięciutkie bo coś mi się wierzyć nie chciało, że non stop mają ciepłe pączuszki a tak w ogóle to na witrynie stały pączki nie wyglądające ani na ciepłe ani na świeże, stąd moja troska ... Pani odpowiedziała, że dostanę ciepłe i pachnące i zaraz mi przyniesie.
Ale najpierw prosi o 4, 5. Ok, zapłaciłem, ślinka mi cieknie bo spodziewałem sie ciepłych pączków dopiero co upieczonych lub przywiezionych z cukierni... i co widzę. Pani bierze z witrynki 3 pączki o których wspomniałem przed chwilą i chowa się z nimi za drzwiami. Kiedy usłyszałem znajomy trzask zamykanych drzwiczek mikrofalówki, wiedziałem, że znów nie jest dobrze. Na ucieczkę znów było za późno, gdyż zapłaciłem...W mojej głowie kołatało się "przecież chciałeś cymbale ciepłe i miękkie pączki, to dostaniesz, więc co teraz panikujesz"...
Tak minęła minuta, może dwie, te pączki nie przygrzewały sie tylko już chyba gotowały. Pani jakby przeczuwając, że mogę ją zabić, nie wychodziła zza drzwi czekając aż pączki dojdą do stanu przedwybuchowego i po dobrych dwóch minutach wydobyła parujące jak Kucykowa Lokomotywa pączki. Nie reklamowałem, gdyż mam szacunek dla dobrze zrobionej roboty, w tym przypadku ta robota to skuteczne naciągnięcie klienta i zrobienia z niego kretyna. Mogę miec pretensje sam do siebie, a Was ostrzec przed ciepłymi pączkami.
Ps, minęła godzina a pączki jeszcze ciepłe w środku, jakby ktoś jednak reflektował.
G.