autor: Kucyk » pn cze 13, 2011 2:56 pm
Ja też przyoffię.
Dziś miałem niespodziewaną przyjemność na dworcu Warszawa Zachodnia. I nie było to tym razem rumuńskie dziecko pod kołami lokomotywy.
Głodnym będąc i czekając w nieskończoność na pociąg do Piaseczna udałem się do kebabowni mieszczącej się tuż przy zejściu z peronów WKD.
Tortilla z kurą za 10 zł przeszła moje oczekiwania. Mięso wyśmienite, drobno pokrojone, skrawane bezpośrednio przed sypnięciem w skarpetę. Surówki boskie - kapusty (biała i czerwona) słodkawe, świeżutkie, pomidor, ogór zielony i cebula - bez zbędnego nadmiaru - rewelka. Ostry sos trochę słaby, ale to akurat najmniej ważne. Baton solidny, nie cieknący, dobrze sprasowany w grillu. Całość na 5+. W Piasecznie nie ma takiego Turka.
Tylko obsługa lekko chamowata, ale jak się wydaje 100 kebsów na godzinę, to schamić się można.
Inna sprawa, że onegdaj też zachwalałem ten kebabownik, a po dwóch miesiącach buły się tak spieprzyły, że wstydziłem się wypowiedzianych słów pochwalnych. Zobaczymy jak tym razem będzie...
Z założenia co drugie słowo to: dziękuję, proszę, przepraszam - z tytułu oszczędności czasu i na rzecz "konkretyzacji" części z nich nie będę pisał, co nie zmienia faktu, że są w domyśle.