Strona 1 z 2

Zapraszam na śnieg, niech nie leży odłogiem

Post: wt sty 22, 2013 3:59 pm
autor: dziadborowy
No miałem nadzieję, że jednak obejdzie się bez wytykania komukolwiek i czegokolwiek. Ale skoro już głosy nie zadowolenia się odezwały, to…
…weźmy i chodźmy i zróbmy coś z tym śniegiem.
Spotkajmy się w czwartek (24.01.2013roku) o 20:00 na Rynku (Plac Marszałka J.P. w Piasecznie) przy fontannie.
Z doniesień szpiegów wynika, że na rynku nadal leży śnieg. W okolicy też.
Mamy już świecącą "jołkę", świecącą fontannę, zróbmy więc coś dla siebie i innych. Za darmo bez wkładania w to gigantycznych czy w ogóle jakichs pieniędzy. Zróbmy sobie na praykład gigantycznego bałwana...
...albo jeszce lepiej - najprawdziwszą śniegową zjeżdżalnię.
Nie sa to warunki meteorologiczne, które dają dobre zlepianie się sniegu, ale co nam to szkodzi. Piramidy tez podobno postawiła kupa ludzi.

śnieg jest obarczony przepisami tylko w stosunku do służb, które maja go usuwać i właścicieli posesji.
NIe jest materiałem budowlanym z przypisanymi przepisami i normami.
Spotykamy się w miejscu publicznym nie żeby głosić jakies poglądy, czy w ogóle w jakikolwiek sposób protestować. Nie jestesmy organizacją.
Przesypując śnieg nie zaśmiecamy miasta i niczego nie niszczymy.
Faktycznie nie ma znaczenia czy zalega on w formie zasp, kup, czy górek.

Pomysł jest więc następujący:
- czas i miejsce podałem wyżej
- jeżeli się uda, formujemy zjeżdżalnię
- jeżeli wystarczy sił i czasu, zamieniamy wszystkie okoliczne kupy śniegu na bałwany
- nikt nikogo nie rozlicza z roboty i nie kwęka, nie ma obowiązku ani przymusu

Potrzeby:
- łopaty do śniegu
- szpadle i łopaty ogrodnicze (ciężkie) do ubijania śniegu
- opryskiwacze i pojemniki z wodą do utwardzania konstrukcji. Mają nie być po środkach chemicznych - sam mam takie 2 (15 i 10 litrów)
- narzędzia do rzeźbienia (łopatki kuchenne i co komu przyjdzie do głowy)
- każdy sam dba o termos z napojem dla siebie

Oczekiwane efekty happeningu:
- darmowa atrakcja wykonana przez nas dla nas. Za darmo i w miejscu, gdzie są już inne "atrakcje". Takie to atrakcyjne miejsce jest po prostu
- czyściusieńki, odśnieżony rynek i okolica
- pojawienie się na przykład wzdłuż ulicy Kościuszki 68 bałwanów, które każdy może kontemplować do woli. Bo o ile bałwan przy posesji czy w podwórku jest rzeczą normalną, to nagły atak bałwanów w środku miasta nie jest typowy. Tak czy inaczej nadal jest to śnieg, który służby mogą usunąć. Niech bałwany uwolnią myślenie o mieście i życiu w nim, niech się kto chce zastanawia - czemu tu są.
- trochę się poruszamy, poznamy, spotkamy ze znajomymi

Nie dyskutujmy o czasie i miejscu - niech zostanie ten termin i miejsce. Jeżeli ktoś nie będzie mógł przyjść, to trudno. Nie zamierzam nikogo palcami pokazywać, a zima ma być długa i może jeszcze kiedyś polepimy inny śniegowy happening.

Warunki:
- nie dekorujemy bałwanów niczym, żeby nie zaśmiecać miasta
- nie formujemy ze śniegu form wulgarnych, z przesłaniami politycznymi, czy wskazującymi na nasz stosunek do czegokolwiek. Czysty bałwan i tyle
- nie powodujemy ani pracą, ani jej efektami i utrudnień w ruchu ulicznym czy uciążliwości dla społeczeństwa (istniejące zaspy wystarczą)
- nie demonstrujemy i nie ogłaszamy żadnych haseł czy postaw - po prostu robimy to o co nam chodzi zgodnie z założeniami

Do zobaczenia

Zapraszam na śnieg, niech nie leży odłogiem

Post: wt sty 22, 2013 4:15 pm
autor: Majkel
Fajna inicjatywa. :) Co, jeżeli do czwartku będzie odwilż? ;)

Re: Zapraszam na śnieg, niech nie leży odłogiem

Post: wt sty 22, 2013 6:00 pm
autor: Paulina
Majkel pisze:Co, jeżeli do czwartku będzie odwilż?

W tym tygodniu jeszcze nie zapowiadali ocieplenia, ale jeżeli urzędnicy odpowiedzialni za odśnieżanie na terenie Piaseczna przeczytają ten wątek, to mogą wcześniej zakasać rękawy i odśnieżyć Rynek. Zabawy wtedy nie będzie.

Re: Zapraszam na śnieg, niech nie leży odłogiem

Post: wt sty 22, 2013 6:33 pm
autor: madz
Paulina pisze:W tym tygodniu jeszcze nie zapowiadali ocieplenia, ale jeżeli urzędnicy odpowiedzialni za odśnieżanie na terenie Piaseczna przeczytają ten wątek, to mogą wcześniej zakasać rękawy i odśnieżyć Rynek. Zabawy wtedy nie będzie.


Wtedy można się przenieść do parku, tu śniegu pod dostatkiem!

Zapraszam na śnieg, niech nie leży odłogiem

Post: śr sty 23, 2013 12:56 am
autor: dziadborowy
a co nas obchodzi, że nie będzie śniegu i z jakiego powodu. Spotykamy się bo jest coś do zrobienia. Jak nie będzie śniegu na Rynku, to lecimy na Kościuszki. Jak nie będzie śniegu w ogóle na mieście no to smutek wielki - bo na co teraz będzie można ponarzekać? No na prawdę jest się czym martwić. :D

Jak zima od wieków do nas przychodzi i sypie sniegiem to źle. jak za ciepło i glony się lęgną we wodzie - to tez nie dobrze. A jak by było wszystko constans, to można by narzekać na nudę co?

Jak nie będzie śniegu to też będzie się z czego cieszyć, bo przecież to własnie jego nadmiar spowodował frustrację. Wówczas ulepimy zwykłego małego bałwana i tyle. Jeżeli oczywiście komuś się będzie chciało.

A jak nie damy rady tego wieczora i się spodoba, to spotkamy się w piątek o tej samej porze. A jak się spodoba i damy radę, to lecimy po Kościuszki w obie strony i stawiamy bałwany.
Założenia sa takie - próba wykonania pupośniegozjeżdżalni i przynajmniej jednego spicobałwana.

Tu link do akcji na FB http://www.facebook.com/events/54612007 ... 075407989/
A poniżej wklejam treśc dezideraty akcji dla nie zarejestrowanych na FB, malkontentów i frustratów:

Zamień zaspę na bałwana

No tak, przyszła zima i się zaczęlo.
Już nie jest dobrze, bo tu i tam pojawiają się zaspy.
Już sfrustrowani malkontenci odzywają się, że śniegu nikt nie sprząta.

Zamiast zaciskać pięści we własnej kieszeni warto ruszyć tyłek.
Zamiast pluć na forach i w mediach na burmistrzów, samorządowców, partie, służby miejskie i innych ludzi warto coś zrobić.

Ale co tu robić?

Krzyki i uderzanie w ludzi, organizacje czy służby nic nie dadzą. Bo nie ma takiego mocnego, który w mgnieniu oka ogranie całe to białe szaleństwo. A jak teraz będziesz napierał, żeby było więcej sprzętu do przewalania śniegu, to pewne jest, że latem będziesz pokazywał go palcem jako bezużyteczny ponownie wskazując palcem winnych.

Możesz napisać petycję. Ale jak jutro przyjdzie ocieplenie to za kilka dni nikt nawet nie pochyli się, żeby Ci odpisać. Ba – śnieg może zniknąć zanim zbierzesz odpowiednią liczbę podpisów.

Możesz siedzieć w domu i bluzgać w necie na ludzi i służby, możesz nawet chodzić nago po chałupie – nikt tego nie zobaczy. A śnieg jest i za rok pewno znów będzie.

Może zamiast tego usiądź przy komputerze, skrzyknij załogę. Ot ludzi ze swojego miasta i podwórka. Wyznaczcie sobie miejsce i czas. I zróbcie coś wreszcie.

Wybierz przestrzeń publiczną – bo ona jest dla Ciebie.
Weźcie ze sobą potrzebne narzędzia – bo nie ma przepisów, które by zabraniały zagospodarowania niczyjego, darmowego materiału.
Zbudujcie śnieżny labirynt dla dzieci (pamiętaj, żę ma być na tyle obszerny, żeby opiekun mógł w nim znaleźć swoje dziecko); śnieżną zjeżdżalnię; chiński mur, który dzieci będą zdobywały walcząc o niego Snieżkami; cokolwiek co pozwoli Ci rozładować frustrację. Zawsze postaw przy tym bałwana ze szpicata czapeczką na głowie – jak odwrócona litera „V” (czyli coś jak A).
Zamień zaspę na bałwana – zmień frustracje w pozytywne działanie.

Gdzie tu protest? - w tej czapeczce!

Z prostych przyczyn
- podniesione ramię przy roztopach odpadnie pierwsze
- jeżeli dorobisz mu penisa, albo inne przyrodzone człowiekowi naturalne cechy – możesz podpaść prawu
- jeżeli dorobisz mu diabelskie rogi albo anielskie skrzydła – możesz podpaść prawu
- jeżeli nadasz mu cechy innego człowieka – ubliżasz innym i plujesz na nich
- jeżeli dodasz mu polityczny szyld albo cechy polityka – to też plujesz na coś, co nie jest przyczyną opadów śniegu, ani powodem jego zalegania
- szpicata czapeczka będzie topniała razem z bałwanem, nie odpadnie i nie personalizuje Twoich frustracji
- szpicata czapeczka ma oznaczać – tak to Nasz bałwan. Nie nasz w rozumieniu „Misia” na miarę naszych możliwości. Ale nasz bo jest widocznym znakiem Mojego i naszego nie zadowolenia i protestu przeciw takim opadom śniegu, zaspom i innym uciążliwościom zimy

Czego nie robić – nie łamać prawa.
Uregulowania prawne zobowiązują do zabawy ze śniegiem tylko służby miejskie i właścicieli terenu.
Nie zakazują i nie widzę takiego mocnego, który by zakazał komukolwiek lepienia bałwanów w dowolnej formie na terenie publicznym, który przeznaczony jest do publicznego użytku i przebywania.
Nikt dotychczas i nigdy nie rozgonił jeszcze ludzi na krakowskim Rynku mimo, że ich ilość przekracza warunki ustawy o zgromadzeniach.
Nie demonstrujcie więc, nie róbcie transparentów, nie obnoście się z szyldami, nie bądźcie agresywni.
Bo każdy ma prawo dowolnie bawić się śniegiem w przestrzeni miejskiej póki nie popełnia przestępstwa z jakiegoś przepisu. Na zabawę śniegiem w przestrzeni publicznej dotychczas nie ma przepisu.
Jednak nie ozdabiajcie bałwanów niczym innym niż śnieg i sople – to wyprodukowała natura.
Jeżeli dodasz tam cokolwiek innego – będziesz karany za zaśmiecanie.
Jeżeli Postawisz go na jezdni – podpadasz z konkretnych paragrafów.
Jeżeli zastawisz nim wejście do budynku – stwarzasz zagrożenie z kolejnych paragrafów.
Jeżeli przy tym będziesz darł mordę – podpadniesz za darcie mordy

Jeżeli ktoś umundurowany przyjdzie i powie, że płacisz mandat za zaśmiecanie, a Ty faktycznie nie zaśmiecasz – odeślij go z tym mandatem do odpowiedzialnych za nie usunięcie śniegu.
A jeżeli nadal będzie męczyła Cię frustracja, to rano zgodnie z Kodeksem Cywilnym idź do sądu, żeby oddali Ci pieniądze za czas i zużycie materiałów utracone przy zagospodarowywaniu terenu na rzecz społeczną. Jeżeli Ci nie przejdzie.

Niech bałwan ma formę bez osobową, bez partyjną, bez nienawistą.
Ale szpicata czapeczka niech będzie Twoim słowem wypowiedzianym i wypracowanym. Niech będzie naszym wspólnym znakiem umownym identyfikującym myśli i działania.
Jeżeli przy okazji powstanie coś fajnego dla innych – to przynajmniej będzie trochę więcej radości w narodzie.

Nie stawiaj tego bałwana na własnym terenie. Nie żądaj aby administrator odśnieżył miejsce postojowe Twojego samochodu –bo twoje własne podwórko i miejsce postojowe jest tylko Twoje i to Ty sam masz o nie dbać.
Bałwan na Twoim prywatnym podwórku jest tylko zabawką a nie wydarzeniem. Setka, albo dwie na terenie publicznym – to spory i nie spotykany tłum, który w tej ilości krzyczeć będzie za Ciebie.

Niech więc stają szpicate bałwany
Warszawa – Marszałkowska i inne główne
Wrocław – świdnicka…

Bałwańcie wszystkie miasta, miasteczka i wsie jeżeli chcecie zmienić coś w sobie.
Warto zmienić smutną zaspę w pogodnego bałwana. Warto zmienić smutnego człowieka w czyniącego radość.

Zapraszam na śnieg, niech nie leży odłogiem

Post: śr sty 23, 2013 12:58 am
autor: Kacha
Tomasz Emeryt Lenard :good:

Zapraszam na śnieg, niech nie leży odłogiem

Post: śr sty 23, 2013 8:27 am
autor: Filip
śnieg słabo się lepi. :) Co z osobami, które nie mają łopat oraz innych akcesorii do śniegu?

Zapraszam na śnieg, niech nie leży odłogiem

Post: śr sty 23, 2013 10:58 am
autor: dziadborowy
czytać polecam z uwaga i zrozumieniem - problem lepkości śniegu rozwiązuje woda lana najlepiej z konewki, może też być opryskiwacz ogrodowy, ale nie używany wczesniej do chemii.
A ci co nie mają łopat zawsze moga wymienić innych przy tym sprzęcie, a może mają deske do ubijania sniegu. A na pewno mają własne rece i głowy, w których każdy pomysł urodzić sie może.
to jest otwarta propozycja. Jeżeli ktoś nie może wytrzymać - już może lepić w przestrzeni publicznej. A jak nie ma czasu w czwartek ale ma ochote, to moze lepić kiedy zechce. To co w głowie jest ważne.

Zapraszam na śnieg, niech nie leży odłogiem

Post: śr sty 23, 2013 4:00 pm
autor: dziadborowy
Pojechałem przez miasto i jak widać darmowego materiału przybywa.
Na JP II jadąc od starej mleczarni zobaczyłem 2 ludzi sprzątających przed swoimi posesjami.
Podwórka czyste, ścieżki pod drzwi jak trzeba. Ale śnieg walili na jezdnię.
To tyle

Zapraszam na śnieg, niech nie leży odłogiem

Post: pt sty 25, 2013 1:03 am
autor: dziadborowy
No Piaseczno pojechalim. Dziękuję, że nie zostawiliście starego dziadygi smemu sobie.
Wpadłem wczesniej. Okazało się, że bałwanki faktycznie nie lepią się, a żeby to zrobić wody faktycznie trzeba by polać dość dużo.
Pomysł wykonania pupozjeżdżalni trza było odstwić na bok i wymyślić plan B. No i się wymyślił śniegowy konwejer.
Ludzie byli, tylko sprzętu mało, za to się zmienialiśmy. I ani jednej konewki. Opryskiwacze nie są aż tak skuteczne. Zrobiliśmy tego labiryntu troszkę, materiału zostalo jeszcze jak nie wiem co. No i wracam tam jutro o 16:00. Jak będę sam to będę sam.
Szpic malutki, ale się pojawił.
... 05-500 Piaseczno - jak ktoś ma ochotę zapraszam jutro 16. Albo gdzie i kiedy wybierzecie.
Przed wyjściem z domu dowiedziałem się od znajomej, że właśnie teraz w Paryżu na Plach Elizejskich pojawiła się dość duża liczba bałwanów. Ot tak po prostu - spadł śnieg i ludzie poszli, żeby lepić bałwany w przestrzeni publicznej.
Nikt ich nie namawiał, wyszli bez obaw, nie robili szpicatych czapeczek, nikt nie podpisywał swojego bałwana.
Ot po prostu przyszli, ulepili i poszli. Nikt ich nie namawiał i nie motywował - każdy zrobił własnego bałwana w przestrzeni publicznej.
I jest wesoło.

Gdyby ktoś się jeszcze wybierał o dowolnej porze i czasie - na pewno łopaty będą potrzebne. 3 deski do uklepywania zostawiłem przy donicy przed wejściem do CK.

Do zobaczenia

Zapraszam na śnieg, niech nie leży odłogiem

Post: pt sty 25, 2013 9:24 am
autor: Alex
A może by tak później? Wczoraj niestety nie miałem możliwości, ale dziś bardzo chętnie. Tyle że też tak o 20-ej lub nawet później. £opatę mam :)

Zapraszam na śnieg, niech nie leży odłogiem

Post: pt sty 25, 2013 1:53 pm
autor: dziadborowy
No i właśnie...
robota na rynku zaczęta i kierunek działania wskazany.
śnieg leży w całym kraju.
Taka była deziderata tych działań - wyjdź i lep kiedy chcesz. Zrób to w przestrzeni publicznej nie łamiąc przepisów.
To nie jest "pędzony czyn społeczny" tylko propozycja działania. Nie przeciw komuś czy czemuś, ale dla śmiechu, którego wczorajszy wieczór był pełen przy pracy.
Dla rozmów ze znajomymi i nie znajomymi, których właśnie poznaliśmy.
Pewno wszyscy wócili zmęczeni i mokrzy - ale za to tego śmiechu nikt im nie odbierze, rozmowy będa pamiętaś, a nowi znajomi nie sa już nie znajomymi.

Alex - nie pękaj. To nie produkcja na normę to zabawa.
Jeżeli ktoś pokaże na Ciebie palcem, kiedy będziesz tam samotnie przewalał śnieg - niech to będzie dla Ciebie włąśnie ta chwila zastanowienia. Przecież tu mieszkasz i właśnie robisz coś w przestrzeni publicznej - i jestes pokazywany palcem?
Pochyl się nad tematem. śmignąłem tam jeszze około północy. Wszystko było OK.
Powiem Ci, dla mnie przyjemnie - cisza, ja i miasto w którym się urodziłem, wychowałem i mieszkam do dziś. Poczuj to.

Zapraszam na śnieg, niech nie leży odłogiem

Post: pt sty 25, 2013 2:09 pm
autor: Alex
Masz rację, ale zawsze raźniej w grupie coś zaczynać ;)

Zapraszam na śnieg, niech nie leży odłogiem

Post: pt sty 25, 2013 9:41 pm
autor: dziadborowy
No ba.

Jutro wybieram się o 16.
Labirynt co raz dłuższy. Przydało by się go podwyższyć. Ma ktoś parę drzwi od szafy?

Gdyby ktoś chciał wcześniej, albo złapac nocną zmianę, to 2 łopaty i szczotki zostały przy sprzęcie CK Piaseczno. Recepcja wie gdzie to jest.

Post: sob sty 26, 2013 12:15 pm
autor: dziadborowy
Ktos cos ulepił, macie jakies fotki?