Po wyborach wróci horror na Puławskiej w Warszawie. Drogowcy mają nadzieję na skończenie prac w tym roku. O kilka dni opóźnia się oddanie do użytku remontowanej ulicy. Druga strona Puławskiej będzie naprawiana etapami.
Wiesław Witek (49 l.), koordynator ds. inwestycji w Warszawie, zapowiadał, że dotychczasowy remont tej ważnej arterii zakończy się 15 października. Tymczasem jeszcze wczoraj po południu drogowcy mieli sporo do zrobienia.
Tylko dwa dni
- Szefowie Strabagu - firmy wykonującej naprawę - poinformowali mnie, że naprawiana część Puławskiej zostanie oddana do użytku w środę lub czwartek - mówi Wiesław Witek. - Teraz będziemy przygotowywać się do pracy na drugiej stronie drogi - dodaje. Robotnicy wejdą na Puławską w kierunku centrum na początku przyszłego tygodnia. W tym czasie będzie również dokańczany remont chodników po drugiej, gotowej, stronie jezdni.
- Aby nie dać się zaskoczyć zimie, naprawa wschodniej jezdni zostanie podzielona na etapy - informuje koordynator. - Najpierw zajmiemy się odcinkiem między Domaniewską a Malczewskiego - dodaje.
Remont Puławskiej miał być najlepiej przygotowanym i wykonanym w historii stolicy. Jednak na początku robotnicy nie dali najlepszego przykładu.
Kiepsko to wyglądało
- Teraz jest zupełnie inaczej. Brygady pracują do późnego wieczoru, a być może nawet nocą, ale ja tego nie widziałem - opowiada Tadeusz Lachowicz (61 l.) mieszkający w pobliżu Puławskiej. - Aż nie mogę uwierzyć, że to już niemal koniec tego uciążliwego remontu - cieszy się.
Okazuje się jednak, że przed drogowcami nie lada wyzwanie. Trzeba bowiem wytyczyć objazdy drogi w kierunku centrum. - Z tej strony przygotowanie nowych tras było dość proste. W drugim kierunku jednak będzie zdecydowanie trudniejsze. Tutaj Mokotów położony jest na skarpie i do wielu ulic nie ma dojazdu od Czerniakowskiej - mówi Lachowicz.
Drogowcy liczą, że mimo zapowiedzi, pogoda pozwoli im na zakończenie remontu jeszcze w tym roku. Data zakończenia prac została wyznaczona na 15 grudnia. Do tego terminu pozostały dwa miesiące, a synoptycy zapowiadają wczesną i mroźną zimę.
- Dlatego zdecydowaliśmy się na etapowanie prac i ewentualne dokończenie remontu w przyszłym roku - wyjaśnia Wiesław Witek. Oby tym razem zapowiedzi drogowców nie były bez pokrycia.
autor: Marcin Kucharzewski
http://www.se.com.pl/se/index.jsp?place=mainLead&news_cat_id=1892&news_id=169275&scroll_article_id=169275&layout=1&page=text&list_position=1