Dopiero we wrześniu ma się skończyć męka pasażerów odlatujących z Okęcia. Wtedy na dobre zacznie działać nowy terminal - już dla wszystkich
Nowej hali odlotów nie udało się otworzyć przed wakacjami. W ciasnocie w starym budynku dochodzi teraz do dantejskich scen. W Ministerstwie Transportu padły właśnie konkretne daty w sprawie lotniska. Szefowie hiszpańskiego Ferroviala - firmy wznoszącej terminal i dyrektor przedsiębiorstwa Porty Lotnicze Paweł £atacz - zadeklarowali ministrowi Jerzemu Polaczkowi, że 20 sierpnia uzyskają w końcu pozwolenie na użytkowanie nowej hali odlotów. Wtedy dopiero, pod koniec sierpnia do nowoczesnego terminalu weszliby pierwsi pasażerowie. Na razie tylko ci, którzy odlatują czarterami. Po wstępnym rozruchu, po dwóch, trzech tygodniach, w nowym terminalu będą odprawiani pasażerowie regularnych rejsów.
więcej: http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,4361184.html