Wbrew obietnicom urzędników sprzed wyborów nieprędko będzie wspólny bilet na całą aglomerację. A dzięki niemu setki mieszkańców podwarszawskich miejscowości zamiast stać w korkach mogłoby się przesiąść do kolei.
Ze wspólnego biletu na kolej i komunikację miejską można na razie korzystać tylko w granicach Warszawy. Taką możliwość chwalą sobie zwłaszcza mieszkańcy Ursusa, a także Rembertowa czy Wesołej. Bywa, że dojazd stamtąd pociągiem do śródmieścia trwa krócej niż samochodem.
więcej: http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,4307961.html