Zejściem z placu robót grożą firmy budujące metro na Bielanach, jeśli nie dostaną dodatkowej zapłaty. - Wszystko przez szalejące ceny materiałów i exodus robotników do Irlandii i Wielkiej Brytanii - twierdzą
Niedawno Mostostal Warszawa ostrzegł władze miasta, że przerwie remont Krakowskiego Przedmieścia. żąda dodatkowego wynagrodzenia, które o 20 proc. przewyższa wartość kontraktu. Teraz ta sama firma wspólnie z przedsiębiorstwami górniczymi, które budują ostatni odcinek metra na Bielanach, domaga się ok. 75 mln zł. Ten 10-procentowy wzrost wydatków, które miałoby ponieść miasto, firmy tłumaczą głównie szalejącymi cenami materiałów.
Kolejny argument wykonawców to wzrost kosztów pracy. żeby zatrzymać robotników, którzy masowo wyjeżdżają do Irlandii i Wielkiej Brytanii, muszą im więcej płacić. Firmy budujące metro twierdzą, że jeśli nie dostaną dodatkowych pieniędzy, w ostateczności zejdą z placu budowy. Metro Warszawskie twierdzi, że nie ma podstaw do podwyższenia zapłaty.
Źródło: Gazeta Wyborcza - Stołeczna
czytaj więcej: http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,4140911.html
Jak tak dalej pójdzie, to przygotowania do Euro 2012 skończą się wielką klapą, bo już buntują się przy budowie metra, a co mówiąc o rozbudowie całej Warszawy??? Szok! Będzie wielka klapa...