Na ratunek £atce, której grozi rzeźnia
dub
Mają czas do piątku. Jeśli nie zbiorą 2 tys. zł, chora klacz trafi do rzeźni.
Fundacja Centaurus od trzech lat ratuje konie skazane na śmierć w ubojni. Wykupione i wyleczone pomagają potem w terapii chorych dzieci i osób niepełnosprawnych. W poszukiwaniu kucyka do hipoterapii wolontariusze fundacji trafili tydzień temu pod Sochaczew. - W wielkich stodołach stało stado koni powiązanych sznurami. Wszystkie pasione w jednym celu, czyli do rzeźni - relacjonuje Krystyna Urbanek z Centaurusa.
£atkę zauważyli od razu. Miała ogromną ranę na pachwinie. Koń cierpi, ale musi czekać, bo żadna ubojnia nie kupi go, dopóki rana krwawi. Takie są przepisy.
- Kolega handlarza przyniósł żyłkę. Na jego widok £atka zaczęła się trząść. Jak się okazało, tą żyłką zaciskają dzikie mięso na ranie. O znieczuleniu można w ogóle zapomnieć - mówi Krystyna Urbanek.
Fundacja chce wykupić £atkę. Zapłaciła już zadatek, ale do piątku 27 lutego musi zebrać resztę kwoty, czyli 2,3 tys. zł. Transport konia do stajni fundacji i leczenie to kolejne 3 tys. zł. Centaurus nie ma takich środków, więc prosi o pomoc. Można wpłacać pieniądze na konto: PKO BP 15 1020 5226 0000 6002 0220 0350 z dopiskiem "£atka" albo wysłać SMSa na nr 79880 o treści ISR.KONIE (10,98 z VAT). Więcej informacji na stronie http://www.centaurus.org.pl
Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna