[żW] Pasażer w złych rękach

Pisz tutaj o wszystkim co działo się przez ostatnich parę tygodni w Warszawie, oraz o tym co wydarzyć się może. Warto wiedzieć, co dzieje się w pobliskiej Warszawie. Kulturalna Stolica! Rozrywka w Warszawie. Sprawy mieszkańców Warszawy.

Moderator: GTW

[żW] Pasażer w złych rękach

Postautor: Goszczyn » czw sie 14, 2008 2:24 pm

"Pasażer w złych rękach"

Kierowcy jeżdżą miejskimi autobusami po dwie doby bez odpoczynku. Często biorą zwolnienie u budżetowego przewoźnika, a w czasie „choroby“ dorabiają na czarno u prywatnego – twierdzi Inspekcja Transportu Drogowego.

Funkcjonariusze ITD sprawdzili trzech przewoźników, którzy wożą codziennie warszawiaków na miejskich liniach. Wczoraj ogłosili: – Wyniki są bulwersujące.

Cyborg za kółkiem
Najwięcej nieprawidłowości odkryli w firmach prywatnych. W PKS Grodzisk Mazowiecki pracuje 25 kierowców z Ukrainy. Mundurowi ujawnili, że jeden spędził za kółkiem 44 godziny. W tym czasie miał tylko dwie godziny przerwy.

– Kierowca może pracować maksymalnie przez 10 godzin, po tym musi 11 godzin odpoczywać – podkreśla tymczasem zastępca szefa mazowieckiej ITD Sławomir Wołkowicz.

Funkcjonariusze nie zbadali, czy kierowca-rekordzista był pod wpływem narkotyków. Jak mówili wczoraj, to był „cień człowieka“. Wszczęli kontrolę po skardze z ambasady Ukrainy, do której dotarły informacje o patologiach za kierownicą.

ITD zapowiada złożenie w tej sprawie doniesienia do prokuratury. Straszy, że może się to skończyć nawet odebraniem licencji przewoźnikowi.W Miejskich Zakładach Autobusowych – mają 1,3 tys. autobusów – ITD odkryła kierowcę, który udawał chorego. Złożył w kadrach druk L-4... i jeździł u prywatnego przewoźnika ITS Michalczewski, który również świadczy usługi dla miasta.

– Takie dorabianie to codzienność. Pieniądze u prywaciarza są wypłacane często prosto do kieszeni, bez umowy i podatku – mówi anonimowo kierowca MZA (nazwisko do wiadomości redakcji). – Moja pensja w MZA to 2,8 tys. zł brutto, z premią, miesięcznie. U prywatnego mam 1,5-2 tys. na czysto.Zdarza się, że kierowca jeździ w barwach MZA np. od godz. 5 do 13, a po wyjściu z zajezdni melduje się u „prywaciarza“, u którego jeździ do 23.– To tylko jedna z opcji – opowiada „żW“ kierowca. – Proszę spojrzeć, ile pod dowolną zajezdnią stoi także taksówek. Kierowca ledwo żywy wraca z trasy, pije kawę z red-bullem i jeździ kilka godzin na taryfie.

Ciche przyzwolenie
O podobnych procederach pisaliśmy już w 2006 r.Według naszych informatorów, w branży panuje ciche przyzwolenie na łamanie reguł i narażanie życia pasażerów. W praktyce nikt nie pyta, czy kierowca dorabia u konkurencji. Dlaczego? Po otwarciu rynku brytyjskiego w Polsce brakuje kierowców.

Na firmy ITS Michalczewski i PKS Grodzisk Mazowiecki kontrolerzy nałożyli za drastyczne przekraczanie czasu pracy kierowców po 30 tys. zł kary – na tyle pozwala prawo. Inspektor £uczycki stwierdził, że, gdyby nie ograniczenia ustawowe, kary wyniosłyby nawet 300 tys. zł. MZA będzie musiało jeszcze zapłacić 12 tys. zł – m.in. za brak aktualnych badań lekarskich i psychologicznych.

– W Warszawie każdego dnia firmy dla zysku narażają zdrowie pasażerów – mówi ostro szef ITD na Mazowszu Andrzej £uczycki.

W stolicy dochodzi miesięcznie do ponad 300 kolizji z udziałem autobusów.
Goszczyn
 
Posty: 230
Rejestracja: wt lip 24, 2007 12:12 am
Lokalizacja: Warszawa

Wróć do Warszawa: wydarzenia, informacje i rozrywka

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości

cron