Dzisiaj otrzymaliśmy informację o możliwości uderzenia amerykańskiego satelity w terytorium Polski - powiedział Newsweekowi Bogdan Klich, szef MON. Wiadomo, że Amerykanie sprecyzowali, iż zagrożenie dotyczy terenów poniżej 52 równoleżnika, a zatem linii przebiegającej mniej więcej przez środek Polski i łączącej Terespol, Warszawę i Leszno - podaje na swojej stronie RMF FM. Podobne ostrzeżenia trafiły do innych krajów, na które mógłby spaść uszkodzony satelita. Jak mówi Christina Rocca, przewodnicząca komisji ds. Rozbrojenia USA, US193 może spaść między 58,5 stopniem szerokości geograficznej północnej i 58,5 szerokości geograficznej południowej.
Rząd chce uchronić Polskę przed zagrożeniem z kosmosu:
www.tvn24.pl/-1,1539007,wiadomosc.html
Czy amerykański satelita uderzy w Warszawę, Piaseczno lub inne okoliczne tereny?
Jak oceniacie zagrożenie? CO O TYM MYśLICIE?