Strona 1 z 1

Psy biegające po wsi

Post: pn cze 25, 2012 9:26 am
autor: arathlo
Jeżeli mieszkańcy tu czasem zaglądają to bardzo proszę pilnować swoich psów i trzymać porządnie zamknięte na swoich posesjach. Spaceruję tu z dziećmi, czasem też z psem i nie mam ochoty zastanawiać się czy jakiś pies nas nie zaatakuje. Ba- nawet pierwszego dnia po przeprowadzce mnie ugryzł w nogę jakiś mały, czarny pies. Poza tym przychodzą psy do mnie na działkę, psy sąsiada codziennie, rozwalają załatane dziury a także zdarzają się jakieś inne psy. Przed chwilą przegoniłam brązowego, długowłosego dużego psa, był z nim mały czarny. Psy załatwiają się na mojej posesji, poza tym nie chcę martwić się o bezpieczeństwo moich zwierząt i dzieci.
Kto nie pilnuje psów, będzie wiedział, że to do Niego.
Natomiast tak ogólnie- czy mozna to gdzieś zgłosić?

Psy biegające po wsi

Post: pn cze 25, 2012 12:10 pm
autor: amasoft
Mnie też to drażni, psy od lat biegają luzem, często całymi watahami po kilka sztuk. Nieraz bez dobrego kija i kamienia się nie da przejść. Brązowy, długowłosy pies i mały czarny - ahh, ile razy już kijem dostały. Te dwa i wiele innych włażą na podwórko, robią dziury w ogrodzeniu przez co i mój pies uciekać zaczyna. Na dziury dobrym sposobem jest decha z wbitymi gwoźdźmi, może to niehumanitarne, ale skuteczne, w tym miejscu psy już nie wejdą. Najgorsze są te, które przeskakują przez siatkę, tych najciężej się pozbyć. Czasem to aż mam ochotę złapać za wiatrówkę i postrzelać. Z kolei jadąc ulicą rowerem zawsze muszą atakować. Najgorsze jest to, że ciężko dojść kto jest właścicielem. Przydałby się jakiś hycel, wyłapałby tą watahę i byłby święty spokój, a właściciele złapanych psów szybko by się odnaleźli, po zauważeniu, że dany pies zniknął.

Psy biegające po wsi

Post: pn cze 25, 2012 12:37 pm
autor: Agnieszka_G
Mnie się udało kilka razy wytropić czyjeś psy (na mojej wiosce) ale to trzeba mieć rower i się sporo po wsi kręcić.
Ogólnie na wsiach panuje przekonanie, a niech idzie i się gdzieś nażre, no i się nażera ale karmą mojego psa. Mnie nie stać karmić wszystkich psów i kotów. Dokarmiam te bezdomne oczywiście, szczególnie zimą . Jeszcze jedno, bezpański rzadko wchodzi na posesję, chyba że jest naprawdę zdesperowany.

Post: wt lut 18, 2014 12:02 pm
autor: anuleksa
No to mamy rodzimą firmę, która na koszt Gminy odłowi, przygotuje do adopcji i utrzyma w schronisku bezpańskie zwierzęta (oprócz psów i kotów ciekawe jakie jeszcze...):

Gabinet Weterynaryjny PRIMA-VET, ul.Długa 8, 05-510 Konstancin Jeziorna, kraj/woj. mazowieckie.

http://piaseczno.eu/index.php?&mnu=315&id=6046