woytazo pisze:Znając Kolegę wiem że w tym co piszesz masz dobre intencje a nie przypodobanie się władzom.
Mam nadzieję, że Kuc mnie nie opierdzieli kiedy powiem, że podczas naszej ostatniej , praktycznie niemal codziennej telefonicznej rozmowy na tematy ważkie i popularne
nie omieszkaliśmy (jak zwykle zresztą) wspomnieć o naszych forumowych interlokutorach, osobach udzielających się w tematach i ogólnie obrobiliśmy tradycyjnie paru osobom duupy
. Omskło nam się również o Kolegę woytazo, i w pewnym momencie zgodnie stwierdziliśmy, że to fajny gość, człowiek którego bardzo szanujemy, prawy i po prostu sympatyczny. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że mógłby firmować swoją osobą poglądy, które są mu bądź to narzucane bądź sugerowane lub prowadzi własną akcję partyzancką skierowaną przeciwko dajmy na to w tym konkretnym przypadku władzom, burmistrzowi czy cholera wie komu. Wojtku ja ręczę za Kuca i proszę nie miej już takich wątpliwości
Ktoś mi powiedział ostatnio, że stento się sfunflował z Krawczyńskim i teraz też przypodobuje się władzy a do niedawna miał inne zdanie o politykach. Nie chce mi się tego komentować, bo zdania o politykach nie zmieniłem a skrzyżowanie załatwiałem na drodze urzędowej. Znajomość z £ukaszem opiera się na jednym spotkaniu w urzędzie i kilkunastu telefonach. Co nie zmienia faktu, że mi osobiście dał się poznać jako człowiek uczciwy, bardzo chętny do pomocy, konkretny i o dużych możliwościach decyzyjnych. Trudno mi uwierzyć w kontekście sprawy z panią dyrektor, aby ten człowiek nie miał silnych i niepodważalnych argumentów do poparcia tej decyzji (podejrzewam, że zgadza się z burmistrzem ale zawsze mogę się mylić). Poczekam więc sobie na komentarz "władz". Może się doczekam
I dodam jeszcze ze swojego doświadczenia, że jeśli chodzi o dobro dzieciaków szkolnych w czasie tych całych reform w oświacie to miałem okazję przekonać się osobiście, że burmistrz i radni potrafią wykazać się tzw ludzkim podejściem i nawet kosztem reform postawić w pierwszym rzędzie na dobro dzieci. Mówię Wam o tym ja i powiedziałoby kilkudziesięciu rodziców i ich pociech, którzy kilka tygodni temu mogli liczyć na £ukasza, burmistrza, ba...nawet Magdę Wójcik, która dowiedziawszy się że ja to ja aż zaniemówiła. Nie musieli, ale chcieli . Bezinteresownie. Niestety, nie mogę mówić o szczegółach na forum (ale mogę przy piwku jakimś).
Ja nie uprawiam polityki , nie sprzyjam władzom ani nie kalkuluję, zapewne tak samo jak Kuc. Ot ostatnio miałem okazję kilka razy zderzyć się z rzeczywistością i jako zwykły szeregowy mieszkaniec tego miasta myślę coraz bardziej racjonalnie i nie dam się łapać na gierki polityczne czy to sie komuś podoba czy nie.