żałosne...
Nie oszukujmy się, Państwowe firmy które przynoszą dochód można policzyć na palcach, więc po jaką cholerę tworzyć miejsca pracy do których trzeba będzie dopłacać z podatków lub finansować je w inny sposób zaciągając kredyty i sprawiając że ich działalność jest nie rentowna.
Czasy gdy 5 osób kręciło jedną śrubę skończyły się, tak samo jak i żywot tych firm i poprzedniego systemu który był w Polsce.
Rozbudowa jakiegokolwiek urzędu to głupota, mnie to poraża jak patrzę na wielkość nowej skarbówki w Piasecznie, zatrudniajcie idiotów w tych urzędach, bo tacy ludzie tam pracują. Ale ok, jeśli przysyła się komuś list za 6,5 a sprawa dotyczy 80 groszy.
Służba Zdrowia - Państwowa -> wystarczy włączyć TV
Polskie Koleje Państwowe -> co rok się do tego dopłaca z budżetu
ZUS -> to chyba najbardziej chora instytucja jaka może być... (także generuje długi)
NFZ -> składka co miesiąc, ale lekarz za 6 miesięcy - paranoja (j.w)
US -> największy nieprzyjaciel przedsiębiorcy, a biurokracja to lata 80 gdzie 20 osób pisało listy, a 40 lizało znaczki na poczcie
KRUS -> tak jak ZUS tylko skala jest troszkę mniejsza
Podatki trzeba płacić, ale zwrot to nie koniecznie, ja jeszcze nie dostałem zwrotu z 2010 roku, mamy 20 Stycznia 2012 roku.
Zastanów się co mówisz... nad tymi miejscami pracy, chcesz płacić większe podatki i finansować ten chory system????
Powodzenia