ola pisze:A może warto by zmienic to, że przedsiębiorcy i firmy na terenie Piaseczna uciekają z podatkami, nie wystawiają faktur, sprzedają wykonują usługi "po cichu" itp.
A jak chcesz to zmienić? Hę? Ola, jako przedsiębiorca z tego miasta, Twój znajomy, a przede wszystkim sąsiad i wielokrotny interlokutor tracę do Ciebie szacunek. Przeczytałem jeszcze raz nasze dyskusje w tym wątku gdzie pod koniec zabrakło Ci argumentów i napisałaś coś co mnie wkurrwiło niesamowicie.
Od razu przypomniały mi się czasy w Polsce, kiedy władza chcąc dopiąć swego (dajmy na to trzeba było zwolnić kierownika przychodni, bo jest za uczciwy i nie chce na lewo wypisywać im recept na relanium) ustala że i tak dobierze mu się do [cenzura] by wstawić tam swojego człowieka. Współcześnie te metody nadal świetnie funkcjonują np w świecie kadr kierowniczych dużych i wielkich firm/przedsiębiorstw oraz na każdym szczeblu kariery tzw oszołomów....wszystko jest tylko kwestią ceny. Więc co ja się wogóle dziwię...
A przetargi? Na usługi, na handel, proszę bardzo. Czy zawsze wygrywa ten, który ma lepszą ofertę czy ten, który więcej posmaruje? Może to warto najpierw zmienić? Wysokie szczeble władzy, niebotycznie wysokie kontrakty, zatrudnianie w spółkach skarbu państwa rodzin lub wogóle fikcyjne zatrudnianie "po cichu" jak piszesz. Może to zmieńmy najpierw? Ile jest do naprawienia TAM gdzie całe to zło które chcesz TU naprawiać sie rodzi?
Może wtedy, ten zwykły piaseczyński przedsiębiorca, ale nie ten bogaty tylko ten najbiedniejszy, który MUSI, kombinować aby starczyło na opłaty, zus, światło i podatek zacznie uczciwie ważyć ziemniaki, pisać faktury na to co sprzedał i rejestrować pracownika.