Krzysztof "Diablo" Włodarczyk zrobił to co zapowiedział - posłał swojego rywala na deski. Polski bokser znokautował Dominique'a Alexandra po niespełna 90 sekundach walki - i zdobył pas mistrza świata w wadze junior ciężkiej organizacji IBC.
Walka Włodarczyka była atrakcją wieczoru gali bokserskiej w Warszawie. Polak nie zawiódł kibiców. "Diablo" już w pierwszej rundzie znokautował Dominique'a Alexandra. Polak tylko raz trafił rywala i był to cios, którym powalił go na deski. Mimo, że Alexander schowany był za gardą, siła uderzenia ogłuszyła amerykańskiego pięściarza. Alexander mocno krwawił z łuku brwiowego, a sędzia uznał, że nie nadaje się do dalszej walki.
W ten sposób nasz bokser udanie wrócił na ring. Kilka miesięcy temu Włodarczyk przegrał pojedynek ze Stevem Cunnighamem o tytuł najlepszego w prestiżowej organizacji IBF. Ale teraz Krzysztof może już zapomnieć o porażce i skupić się na ślubie. Już za tydzień nasz bokser powie sakramentalne "tak" wybrance swojego serca.
info:TVN24