Już dziś wchodzi w życie nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, która uruchomi wielką akcję uwłaszczeniową. Przeważą korzyści czy problemy? Kto tak naprawdę na tym skorzysta?
Jeśli zajmujesz mieszkanie o statusie lokatorskim, a spłaciłeś koszty jego budowy, zostaniesz jego właścicielem po dopłaceniu nominalnej kwoty umorzonego przez państwo kredytu budowlanego lub dotacji. W różnych latach różne to były umorzenia, np. w latach 60. ok. 28 proc., a w dwóch kolejnych dekadach - 50 proc. Tak czy inaczej dziś w praktyce będą to symboliczne kwoty: np. 3, 8, 15, 50, 100 złotych i w górę. Do tego dochodzą też koszty związane z tego typu transakcją. Wynagrodzenie notariusza ma kosztować tylko jedną czwartą minimalnego wynagrodzenia, czyli dziś 234 zł. Z kolei opłata sądowa za założenie księgi wieczystej i wpis do niej twojego nazwiska jako właściciela nieruchomości pochłoną ok. 300 zł. w Praktyce znajdą się i tacy, którzy zostaną właścicielami mieszkania za niecały tysiąc złotych.
To niewiele, bo do dziś koszty wykupu sięgały kilkunastu, a w dużych miastach nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych, bo lokator, który chciał mieć mieszkanie na własność, musiał dopłacić spółdzielni zwykle jedną czwartą wartości rynkowej mieszkania. Do przekształcenia mieszkań na własnościowe powinno dojść w ciągu trzech miesięcy od dnia złożenia wniosku.
więcej: http://dom.gazeta.pl/nieruchomosci/1,73497,4352146.html
Jak wykupić mieszkanie spółdzielcze lokatorskie:
http://dom.gazeta.pl/nieruchomosci/1,73497,4344391.html
Jak wykupić mieszkanie komunalne:
http://dom.gazeta.pl/nieruchomosci/1,73497,4346500.html