PiS idzie na wojnę z palaczami

[Marcin z Uwielin]

Można - w zeszłym roku w okresie urlopowym jeździłem nawet do pracy rowerem (ok 20km).

[Skuci]

Jeszcze tylko jedno.
Niepalący brakiem nałogu nie szkodzą palaczom. Za to palący szkodzą i sobie, i innym.
Tylko czasem zazdroszczę palaczom, gdy widzę jak wiele mają przerw w pracy.

[Jakub]

Tylko czasem zazdroszczę palaczom, gdy widzę jak wiele mają przerw w pracy.

Palacze mniej pracują, są mniej wydajni w pracy ale również więcej wiedzą co dzieje się w firmie, bo na "fajku" można dowiedzieć się najwięcej rzeczy z życia firmy.

[Marcin z Uwielin]

Oj tak, Jakubie - jak jak wychodziłem na fajka wiedziałem o wszystkim co się dzieje w firmie, a teraz jak matka (dowiaduję się o wszystkim na końcu).

[Skuci]

E tam... być dobrze poinformowanym to tylko kwestia dobrych relacji z kolegami w różnych działach (wymiana e-maili, wspólny dojazd do pracy, spotkanie poza pracą, spotkanie w toalecie)