Ja kupiłem bratankowi świecące rolki, poza kopertą oczywiście, w której nie powiem ile było
Strasznie się zajarał tymi rolkami, na początku trudno było mu utrzymać równowagę, ale potem rozkminiliśmy, że trzeba jeździć trzymając jedną nogę z przodu w linii prostej jak na ślizgawce, potem śmigał jak zły, nawet dał pojeździć bo rolki pasują na każdy but
Mieliśmy z tego niezły ubaw
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=7726738