Mimo wcześniejszych zapowiedzi skarbówka zmieniła zdanie i nie zgadza się na rozliczanie zysków z najmu prostym i niskim ryczałtem. To zła informacja dla wynajmujących mieszkania.
Z tegorocznych interpretacji fiskusa wynika, że przedsiębiorcami są osoby zarabiające na wynajmie mieszkań, nawet jeśli mają tylko jeden lokal i wynajmą go na krótki okres. Wcześniej fiskus zgadzał się na opodatkowanie 8,5 procentowym ryczałtem, uznając, że wynajem nawet dużej liczby mieszkań nie jest przecież prowadzeniem działalności gospodarczej. Teraz skarbówka zmienia zdanie i wprowadza nowe kryterium, czyli długość wynajmu.
O co chodzi dokładnie? Właściciele wynajmują często mieszkania studentom, którzy wprowadzają się z początkiem roku akademickiego i wyprowadzają w czerwcu. Wówczas przez okres wakacji właściciel chce udostępnić mieszkanie turystom, a potem znowu wynająć je na dłuższy okres. Musi jednak rozliczać się jak przedsiębiorca, wynajem na krótkie pobyty jest bowiem działalnością gospodarczą.
Według przepisów działalność gospodarcza to szereg cyklicznych, powtarzalnych, zorganizowanych czynności, podejmowanych w celach zarobkowych. Dodatkowo zgodnie z interpretacją Izby Skarbowej w Katowicach udostępniania lokalu na krótkie okresy nie można bowiem uznać za najem prywatny.
Teraz jeśli skarbówka uzna, że wynajmujący prowadził działalność gospodarczą, będzie musiał zapłacić podatek według skali, czyli 18 lub 32 procent w zależności od wysokości dochodów, a nie tak jak do tej pory 8,5 procent. Może się to skończyć koniecznością zapłaty zaległości i odsetek za zwłokę.
http://wolnosc24.pl/2017/02/07/morawiec ... iebiorcow/