Sejm uchwalił godzinową stawkę minimalną. Na nowym prawie skorzystają osoby pracujące na podstawie umowy zlecenia oraz samozatrudnione, czyli np. prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą.
Od stycznia 2017 roku nie będzie można zapłacić im mniej niż 12 zł brutto za godzinę. Kwota - podobnie do pensji minimalnej obowiązującej w przypadku etatowców - będzie waloryzowana co roku. W efekcie, kiedy ustawa wejdzie w życie kwota wyniesie już ok. 13 zł brutto.
Stawka godzinowa nie będzie dotyczyła osób, które samodzielnie ustalają miejsce i czas realizacji zadań, a ich wynagrodzenie zależy od finalnego efektu pracy. Oznacza to, że np. grafik freelancer, tłumacz czy dziennikarz nie będą mieli płacone od godziny. Za to sprzątaczka, kasjerka, sprzedawca, osoba wykładająca towar w sklepie, pracownik biura obsługi klienta - już tak.
Skąd to rozróżnienie? Celem było zachowanie charakteru umów cywilnoprawnych tam, gdzie są one stosowane zgodnie z prawem. Natomiast w miejscach, gdzie zastąpiły umowy o pracę, zostały pod względem kosztów zatrudnienia, zrównane z etatami.
Żeby przepis nie okazał się być prawem jedynie na papierze, Państwowa Inspekcja Pracy dostanie nowe uprawnienia. Będzie mogła - bez uprzedzenia - sprawdzać legalności zatrudnienia bez uprzedzenia przedsiębiorców i o każdej porze dnia i nocy.
W godzinach pracy firmy będzie kontrolowane wypłacanie minimalnego wynagrodzenia zleceniobiorcom lub posiadaczom działalności gospodarczej. W razie uchybień inspekcja wyda nakaz uregulowania zaległości.
Przewidziano także sankcje za naruszenie przepisów o zapewnieniu minimalnej stawki godzinowej. Przedsiębiorca, osoba działająca w jego imieniu albo osoba działająca w imieniu innej firmy, która wypłaca należne wygrodzenie za każdą godzinę pracy w wysokości niższej od obowiązującej minimalnej stawki godzinowej - będzie podlegać karze grzywny od 1 tys. do 30 tys. zł.
W ustawie wykreślono też zmniejszenie kwoty minimalnego wynagrodzenia do 80 proc. dla młodych pracowników.
Wprowadzeniu zmian do końca sprzeciwiali się posłowie Nowoczesnej, którzy na dzień przed przyjęciem ustawy złożyli wniosek za jej odrzuceniem. Ich zdaniem na wprowadzonych zasadach skorzysta głównie ZUS, ponieważ wszyscy zapłacą wyższe składki. Dodatkowo ustalanie minimalnej stawki godzinowej uderza w swobodę zawierania umów i w przypadku niektórych branż może się zakończyć zwolnieniami.
http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,904 ... 017-r.html