Zgodnie z ustawą antyterrorystyczną użytkownik telefonu na kartę chcąc z niego korzystać po 1 lutego 2017 roku będzie musiał podać swoje dane. Ten kłopotliwy obowiązek, który raczej nie przeszkodzi terrorystom planującym zamach, ma jednak także swoje pozytywne strony.
Zgodnie z ustawą antyterrorystyczną posiadacze telefonów na kartę (pre-paid) zostali zobowiązani do podania operatorowi kilku swoich danych - imienia, nazwiska, numeru PESEL i (lub paszportu) - oraz złożenia pod nimi podpisu. Jeżeli tego nie zrobią do 1 lutego 2017 roku (pierwotnie projekt ustawy zakładał termin 2 stycznia 2017 roku), ich karta zostanie zablokowana do momentu uzupełnienia wspomnianych informacji.
Proces rejestracji już ruszył
Jak się właśnie dowiadujemy, operatorzy ruszyli już z procesem rejestracji i zaczęli informować o konieczności jej przeprowadzenia. "Za chwilę zacznie obowiązywać rejestracja prepaid. Szacujemy, że łącznie w Polsce dotyczy to nawet 10 mln osób (w tym 2 mln nieletnich). Jednocześnie szacuje się, że na rynku jest łącznie ponad 26 mln kart prepaid. 80-90 % z nich to karty niezarejestrowane" - powiedziała na spotkaniu z dziennikarzami prepaid marketing manager Play Małgorzata Dzięgielewska.
Kłopot, ale są też plusy
Oczywiście wspomniany obowiązek to ogromny kłopot dla operatorów. Z drugiej jednak strony dzięki niemu mają oni możliwość zdjęcia anonimowości z osób korzystających z usługi pre-paid.
Poza naturalną niechęcią podawania swoich danych sam proces rejestracji w przypadku użytkowników kart na kartę nie powinien być zbyt kłopotliwy tym bardziej, jeżeli nie pozostawią tego na ostatnią chwilę. Ponadto możemy spodziewać się tutaj różnych marketingowych zabiegów ze strony operatorów mających na celu zatrzymanie ich przy sobie.
Np. wspomniany już zapowiedział następujące premie:
- gwarantowane dodatkowe 100 zł, 10 GB i rok ważności konta
- dla kart z długim stażem nawet do 500 zł bonusu
- Play internet na kartę: 100 GB i rok ważności konta
http://www.pcworld.pl/news/405577/Masz. ... iazku.html