Ciekawe podsumowanie napisała Katarzyna Nowocin-Kowalczyk:
WYBORY PARLAMENTARNE 2015 vs WYBORY SAMORZĄDOWE, 2014 czyli JAK PORADZILI SOBIE PIASECZYŃSCY SAMORZĄDOWCYNa tegorocznych listach wyborczych do Parlamentu, piaseczyńscy wyborcy mogli znaleźć sporo, mniej lub bardziej znanych, nazwisk związanych z lokalnym samorządem. Nie pierwszy to raz, kiedy samorząd staje się trampoliną do wyższych stanowisk i raczej nie należy upatrywać w tym zjawisku czegoś negatywnego. Aczkolwiek refleksja przychodzi wówczas, kiedy o miejsce w Sejmie ubiega się np. dopiero co, nowo wybrany Starosta. Refleksja przychodzi również wtedy, kiedy na listach wyborczych znajdujemy te same nazwiska kandydatów, ubiegających się o stanowiska we wszystkich kolejnych wyborach, - czy to parlamentarnych, czy samorządowych, - do tego, często zmieniających ugrupowania polityczne.
Spróbujmy, zatem przyjrzeć się, jak poradzili siebie lokalni kandydaci, którzy dokładnie rok temu ubiegali się o miejsce w piaseczyńskim samorządzie.
Pan Starosta WOJCIECH OŁDAKOWSKI ubiegał się o miejsce w Sejmie, kandydując z pozycji 9, listy Prawa i Sprawiedliwości. Łącznie w całym okręgu wyborczym otrzymał 4.019 głosów, z czego Piaseczno dało panu Wojciechowi 1.572, zaś cały powiat piaseczyński - 2.475 głosów. Przypomnijmy, że w ubiegłorocznych wyborach samorządowych, jako kandydat do rady powiatu, Wojciech Ołdakowski uzyskał wynik 2.094. Biorąc pod uwagę sprawowane stanowisko, bardzo nieznaczny wzrost tegorocznych głosów w powiecie, w stosunku do wyniku ubiegłorocznego, może świadczyć o tym, że, - albo pan Ołdakowski jest świetnym starostą i mieszkańcy nie chcieli się go pozbywać, albo rzecz ma się wręcz odwrotnie, zatem głosował li tylko tzw. żelazny elektorat. Przy okazji jednak, wiele osób zadawało pytanie, – czemu nowo wybrany starosta, próbuje uciec od, zaledwie rok temu podjętych, wobec mieszkańców powiatu piaseczyńskiego, zobowiązań?
PiS otrzymał 32,88% głosów poparcia w całym powiecie i 29,22% głosów w gminie Piaseczno.
Platforma Obywatelska, dała w tym roku szansę, byłemu Wiceburmistrzowi, obecnemu Pełnomocnikowi Burmistrza ds. Rozwoju Gminy oraz Przewodniczącemu Rady Powiatu Piaseczyńskiego, DANIELOWI PUTKIEWICZOWI, który od wielu lat konsekwentnie pnie się po drabinie kariery samorządowej. Startując z miejsca 6, pan Daniel otrzymał w okręgu, łącznie 1.703 głosy, z czego 1.021, tylko z terenu gminy Piaseczno. W całym powiecie piaseczyńskim głosowało na niego 1.395 osób. Dla porównania, w ubiegłorocznych wyborach samorządowych, ubiegając się o miejsce w radzie powiatu, pan Putkiewicz otrzymał 1.644 głosy. Ponieważ jest to kolejny urzędujący aktualnie urzędnik oraz niedawno wybrany samorządowiec, sprawujący odpowiedzialną funkcję Przewodniczącego Rady Powiatu, nasuwają się podobne pytania jak w przypadku pana Starosty. Czy wyborcy chcieli zatrzymać pana Pełnomocnika, czy też wręcz przeciwnie, - są już nim zmęczeni?
PO otrzymała 27,11% głosów poparcia w całym powiecie i 28,93% głosów w gminie Piaseczno.
Gwiazdą tegorocznej kampanii wyborczej w Piasecznie był niewątpliwie, były radny powiatowy oraz były kandydat na burmistrza w ubiegłorocznych wyborach samorządowych, pan PIOTR KANDYBA, ubiegający się o fotel posła, z bardzo dobrego, 2 miejsca na liście Komitetu Wyborczego Nowoczesna Ryszarda Petru. Jednak, kosztowna, z wielkim rozmachem i przy użyciu wszelkich dostępnych technik sprzedaży, przeprowadzona kampania, nie do końca przyniosła zamierzony skutek, - aczkolwiek należy sprawiedliwie powiedzieć, że spośród byłych i aktualnych piaseczyńskich samorządowców, pan Piotr osiągnął najlepszy wynik, uzyskując w całym okręgu 6.639 głosów. Pytanie, czy to kwestia agresywnego marketingu czy rzeczywistego zaufania do osoby. Piaseczno dało Piotrowi Kandybie 2.725 głosów, czyli prawie 1.000 głosów mniej niż w ubiegłorocznej, I turze wyborów na burmistrza. Cóż takiego się stało, że Piotr Kandyba, który tak bardzo dba o swój prywatny wizerunek i stałą obecność w lokalnych mediach, stracił tak wielu fanów w macierzy? Przesyt i zmęczenie osobą? A może zbytnie sfokusowanie na własnej osobie przy jednoczesnym unikaniu dyskusji i wyrażaniu opinii na różne, nie tylko te trudne, tematy?
Nowoczesna Ryszarda Petru otrzymała 13,66% głosów poparcia w całym powiecie i 16,3% głosów w gminie Piaseczno.
Na listach Komitetu Wyborczego Wyborców "Kukiz'15", piaseczyńscy wyborcy mogli znaleźć nazwisko, byłego, wieloletniego radnego gminnego, kolejnego byłego kandydata na burmistrza w ubiegłorocznych wyborach samorządowych, adwokata, pana MARIUSZA SŁOWIKA, startującego z miejsca nr 6. Niestety, ani liczne plakaty, ani dość dobry, poruszający konkretny problem, spot wyborczy, nie zaprocentowały imponującym wynikiem. W całym okręgu wyborczym, pan Mariusz zdobył 1.639 głosów, z czego w gminie Piaseczno, krzyżyk przy jego nazwisku postawiło 486 osób. Przypomnijmy, że rok temu, w I turze wyborów na burmistrza, Mariusza Słowika poparło 1.346 wyborców. Pomimo, iż wydawać by się mogło, że czas Mariusza Słowika, jako samorządowca i polityka pomału się kończy, pan Mariusz może odnotować pewien sukces. Dokładnie rok temu, kandydując do rady powiatu piaseczyńskiego, otrzymał on 383 głosy. Obecnie, w wyborach do Sejmu, w całym powiecie, Mariusza Słowika poparło 859 osób, czyli ponad 2 razy więcej niż przed rokiem.
Kukiz'15 otrzymał 6,74% głosów poparcia w całym powiecie i 6,28% głosów w gminie Piaseczno.
Były burmistrz Piaseczna, były i obecny radny powiatowy, doradca wicepremiera i ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego, były kandydat do Europarlamentu oraz były kandydat na burmistrza, pan JÓZEF ZALEWSKI, tym razem ubiegał się o miejsce w sejmie. Od lat związany z Polskim Stronnictwem Ludowym, pan Józef starował z list tej partii, z miejsca 6. Ogółem w całym okręgu wyborczym zdobył 809 głosów, z czego Piaseczno, dało mu 629, a powiat 743 głosy. Ilość ta jest porównywalna do tej, którą pan Zalewski uzyskał w ubiegłorocznych wyborach do rady powiatu. Znacznie większe poparcie Józef Zalewski uzyskał kandydując rok temu na burmistrza Piaseczna – 5.764 głosy w I turze, 7.291 w II turze. W przypadku tak doświadczonego samorządowca należałoby może, zastanowić się nad przekazem, który de facto trafia do wyborców. Wydaje się, bowiem, że prowadząc swoje liczne kampanie wyborcze, pan Józef, albo dobiera sobie złych doradców, albo „odpuszcza” już na starcie, popełniając wciąż te same błędy.
Przy okazji PSL, warto nadmienić, że na listach tegoż ugrupowania znalazł się w tym roku były poseł Ruchu Palikota, mieszkaniec Józefosławia, pan ARTUR DĘBSKI. Wprawdzie nie samorządowiec, jednak, jako jeden z nielicznych posłów z Wiejskiej, pan Dębski wiele razy próbował współpracować z lokalnymi organami władzy. Niestety, pan Artur nie powtórzył swojego sukcesu sprzed 4 lat, kiedy to wszedł do sejmu z poparciem 15.269 głosów. Starując z 3 miejsca, uzyskał obecnie 341 głosów w całym okręgu, z czego Piaseczno dało mu 22, a powiat 57 głosy.
Polskie Stronnictwo Ludowe otrzymało 4,5% głosów poparcia w całym powiecie i 4,03% głosów w gminie Piaseczno.
Z listy Komitetu Wyborczego KORWiN, z pozycji 3-ciej, o miejsce w Sejmie ubiegał się, były kandydat do rady gminy, student i przyszły prawnik, pan JAN PIOTR KOMOSA. Wynik, który uzyskał w całym okręgu wyborczym, to 1.070 głosów. W powiecie, na pana Jana zagłosowało 431 osób, z czego w gminie Piaseczno – 237. Warto nadmienić, że pan Jan, przedstawiciel młodego pokolenia, z powodzeniem wykorzystuje media społecznościowe, stając się coraz bardziej rozpoznawalnym, młodym piaseczyńskim kandydatem na polityka. Dla przypomnienia, ubiegając się rok temu o mandat radnego, Jan Komosa uzyskał zaledwie 27 głosów.
Partia KORWiN otrzymała 4,6% głosów poparcia w całym powiecie i 4,54% głosów w gminie Piaseczno.
Na listach Zjednoczonej Lewicy znalazło się nazwisko pana FILIPA DANIELA KRAKOWIAKA, studenta prawa i byłego kandydata na radnego MiG Piaseczno w okręgu julianowsko-chyliczkowskim, kandydującego z listy KW Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej. Pan Filip, uzyskał wówczas wynik 37 głosów. Obecnie, startując z pozycji nr 11 ZL, w całym okręgu wyborczym przekonał do siebie 151 osób, z czego 29 w gminie Piaseczno i 44 w powiecie. Biorąc jednak pod uwagę aktywność pana Filipa w mediach społecznościowych, można przypuszczać, że tak łatwo się nie podda i zapewne nie raz jeszcze spotkamy jego nazwisko na listach, w kolejnych wyborach.
Zjednoczona Lewica otrzymała 6,06% głosów poparcia w całym powiecie i 6,21% głosów w gminie Piaseczno.
Na koniec nasuwa się refleksja, którą można zawrzeć w pytaniu, – czemu Piaseczno nie stawia na swoich ludzi? Czy to kwestia zaufania, czy też ludzi, których nazwiska pojawiają się od kilku lat na różnych listach wyborczych?
Katarzyna Nowocin-Kowalczyk
https://www.facebook.com/katarzyna.nowo ... 2415426150