Strona 1 z 44

Kawały e-mieszkańców powiatu

Post: czw gru 20, 2007 8:26 am
autor: Jankes
KAWA£Y E-MIESZKAńCÓW POWIATU PIASECZYńSKIEGO

Na forum poruszanych jest sporo ciekawych i poważnych tematów, tak więc dla równowagi postanowiłem, że może rozpoczniemy wątek z kawałami i dowcipami. Każdy z nas lubi się pośmiać i pożartować, nie warto się smucić, to może posmiejemy się razem z róznych dowcipów, zarówno tych starych ale jarych, jak również i nowych. Jeżeli będziecie mieli jakiś kawał, to dopisujcie tutaj do wątku. Może dołączą do forum nowe osoby, które będą sypały kawałami z rękawa. Pokażmy, że nie tylko potrafimy pisać na poważne tematy, ale również uwielbiamy się śmiać z otaczającego nas świata.

Skoro rzuciłem temat na forum, to zacznę od siebie i napiszę kawał świąteczny:

Zbliżają się święta, lecz w rodzinie Jasia się nie przelewa. Zdesperowany Jasio pisze list do św. Mikołaja. "Drogi św. Mikołaju jestem bardzo biedny ale chciałbym dostać na gwiazdkę klocki lego, piłkę i kolejkę elektryczna."
Panie na poczcie nie bardzo wiedzą co zrobić z tym listem, gdyż Jasio nie napisał adresu do Mikołaja. Postanawiają przeczytać list, tak się wzruszają losem biednego Jasia, że postanawiają spełnić jego życzenia. Jednak pracownice poczty same dużo nie zarabiają więc pieniędzy starczyło tylko na piłkę i klocki. Wysyłają prezenty do Jasia. Po jakimś czasie przychodzi list od Jasia, panie na poczcie otwierają go i czytają:
"Drogi Mikołaju dziękuję ci za wspaniałe prezenty, a tę kolejkę to pewnie te cholery z poczty zarąbały!"

KAWA£Y E-MIESZKAńCÓW POWIATU PIASECZYńSKIEGO

Post: czw gru 20, 2007 9:59 am
autor: Martin
Jankes pisze:KAWA£Y E-MIESZKAńCÓW POWIATU PIASECZYńSKIEGO

Bardzo fajny pomysł!
:good:

Skoro zacząłeś świątecznie, to i ja dalej pociągnę temat świąt w dowcipach:

Co należy zaśpiewać gościom, którzy odwiedzają nas nieoczekiwanie w święta Bożego Narodzenia?
- "Czym prędzej się wybierajcie..."
Jaką kolędę nucą niemowlęta?
- "Dzisiaj w bet...lejem."
Jaka jest ulubiona kolęda policjantów?
- "Cicha noc".
Jaka jest ulubiona kolęda bywalców izby wytrzeźwień?
- W żłobie leży, którz pobierzy..."
A jaka jest ulubiona kolęda pracowników izby wytrzeźwień?
- "Lulajże Jezuniu...".

KAWA£Y E-MIESZKAńCÓW POWIATU PIASECZYńSKIEGO

Post: czw gru 20, 2007 10:04 am
autor: kameleon
święty Mikołaj przeciska się przez komin do dziecięcego pokoju, aby zostawić prezenty. Zamiast dziecka, zastaje śpiącą, nagą, ponętną blondynkę. Mówi do siebie:
- Jeśli wykorzystam okazję, to nie będę mógł wrócić do nieba. Jeśli zaś tego nie zrobię, to - Mikołaj spogląda na swoje spodnie - jak się przecisnę przez komin z powrotem na dach?

świąteczne Kawały

Post: czw gru 20, 2007 10:18 am
autor: Jankes
Biznesmen przed świętami Bożego Narodzenia mówi do żony:
- Kochanie, co mam ci kupić na gwiazdkę?
- Może być jakiś drobiazg. Najlepiej jakieś małe BMW do jazdy po mieście!

świąteczne Kawały

Post: czw gru 20, 2007 1:25 pm
autor: kameleon
Na Biegunie Północnym spotykają się dwaj święci Mikołajowie.
- Dlaczego jesteś taki smutny?
- Bo w tym roku znów wypadło na mnie, że mam roznosić prezenty w Polsce.
- Przecież Polacy to wspaniali ludzie!
- Możliwe, ale jak wrócę od nich, to znów przez cały rok będę miał kaca!

KAWA£Y E-MIESZKAńCÓW POWIATU PIASECZYńSKIEGO

Post: czw gru 20, 2007 5:34 pm
autor: lucja
Pewnego Bożego Narodzenia, bardzo dawno temu, święty Mikołaj przygotowywał się do swojej corocznej podroży. Jednak wszędzie piętrzyły się problemy...
Czterech z jego elfów zachorowało, a zastępcy nie produkowali zabawek tak szybko jak elfy, więc Mikołaj zaczął podejrzewać, ze może nie zdążyć... Następnie pani Mikołajowa oświadczyła mu, ze jej Mama ma zamiar wkrótce ich odwiedzić, co bardzo zdenerwowało Mikołaja. Na domiar złego, kiedy poszedł zaprzęgać renifery, okazało się, że trzy z nich są w zaawansowanej ciąży, a dwa inne przeskoczyły przez płot i zwiały Bóg jeden wie dokąd. Mikołaj zdenerwował się jeszcze bardziej ... Kiedy zaczął pakować sanie, jedna z płóz złamała się. Worek runął na ziemię, a zabawki rozsypały się dookoła. Wkurzony Mikołaj postanowił wrócić do domu na kawę i szklaneczkę whisky. Kiedy jednak otworzył barek, okazało się, ze elfy ukryły cały alkohol i nic nie było do wypicia... Roztrzęsiony Mikołaj upuścił dzbanek do kawy, który roztrzaskał się na kawałeczki na podłodze w kuchni. Poszedł wiec po szczotkę, ale okazało się, ze myszy zjadły włosie, z którego była zrobiona... I właśnie wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi... Mikołaj poszedł otworzyć. Za drzwiami stał mały aniołek z piękną, wielką choinką. Aniołek radośnie zawołał:
- Wesołych świąt, Mikołaju! Czyż nie piękny mamy dziś dzień?
Przyniosłem dla Ciebie choinkę. Prawda, że jest wspaniała? Gdzie chciałbyś, żebym ją wsadził?
....
I stąd wzięła się tradycja aniołka na czubku choinki....

KAWA£Y E-MIESZKAńCÓW POWIATU PIASECZYńSKIEGO

Post: śr sty 02, 2008 10:45 am
autor: Jankes
Przychodzi facet do pracy morda sina, ryj rozkwaszony, ślepia fioletowe
kumple się pytają:
- Stary, co ci się stało? Pod tramwaj wpadłeś?
- Eee, nie - żona mnie tak uderzyła....
- żooonaa? Czym cię tak pieprznęła?
- Eee, kurczakiem
- Kuurczakiem?!
- Tak, zamarzniętym kurczakiem...
- Człowieku, a za co cie tak walnęła tym kurczakiem?
- No, bo wiecie... Moja żona to niezła laska jest, zgrabna figurka, jędrna
dupcia, nóżki długie, więc wczoraj jak się nachyliła do lodówki po tego
jebanego kurczaka to się tak fajnie wypięła. Spódniczka mini, co ją na
sobie miała tak fajnie jej się zsunęła do góry, że koronkowe stringi to całe
jej było widać i jak ona tak szukała tego kurczaka to ja już nie mogłem
wytrzymać i zacząłem ją bzykać od tyłu.... No i właśnie wtedy pierdolnęła
mnie tym zamarzniętym kurczakiem
- Eeeeeeee, no stary! zajebiście! Ale ta twoja żona to jakaś walnięta...
Nie lubi bzykania od tyłu?
- Lubi i to bardzo.......ale nie w Auchan...

:lol:

Kawały e-mieszkańców powiatu

Post: śr sty 02, 2008 4:30 pm
autor: kameleon
Zatonął statek, uratowało się jak zwykle tylko 3 ludzi: Amerykanin, Francuz i Polak. Płyną sobie na tratwie ratunkowej, ale po paru dniach skończył im się prowiant i woda pitna. Na szczęście, gdy byli już do kresu sił, złowili złotą rybkę (a jakże!). Rybka, jak to one mają w zwyczaju (ale tylko te złote), obiecała spełnić 3 życzenia - po jednym na każdego z rozbitków.

Na pierwszy ogień poszedł Amerykanin:
- Ja chcę się znaleźć w domu, w ramionach mojej żony, przy dzieciach, psie i Cadillacu... Rybka machnęła płetwą i *pstryk*... Amerykanin zniknął.

Teraz Francuz:
- No, moi też chce się stąd wydostać, ale woli być na francais Riviera, wśród femmes belles, wiesz rybka, plaża, topless, te sprawy.
Rybka oczywista spełnia jego życzenie - *pstryk* ! Nie ma Francuza na tratwie.

Ostatni wyraża swoje życzenie Polak:
- Tego... yyyyy.... ja chcem 4 półlitrówki i... tamtych dwóch z powrotem!!!

śmieszne Dowcipy, Kawały, Dobry Humor

Post: śr sty 02, 2008 4:36 pm
autor: Jankes
KAWA£1:
Facet wyjeżdżając na wczasy zostawił swojemu przyjacielowi kota, żeby ten nim się opiekował. Wczasowicz dzwoni po tygodniu z wakacji i pyta się przyjaciela jak tam jego kot.
- No stary... Niestety przykro mi, ale Twój kot zdechł.
- Ehhh, musiałeś tak walić prosto z mostu? Przez ciebie będę miał zepsutą resztę urlopu. Mogłeś mi powiedzieć, że kot siedzi na dachu i nie chce zejść. Później zadzwoniłbym za dwa dni i Ty byś powiedział, że spadł z dachu i leży u weterynarza połamany, a kiedy zadzwoniłbym za kolejne dwa dni powiedziałbyś, że mimo największych wysiłków weterynarza mój kociak zdechł... No ale cóż stało się, powiedz mi lepiej co tam u mojej mamy?
- No więc widzisz... Mama siedzi na dachu i nie chce zejść...

KAWA£2:
Stoi wkurzony na maksa facet w łazience i wyrywa sobie garściami włosy łonowe, rzucając nimi na lewo i prawo. Nagle wchodzi do łazienki żona:
- Kochanie co ty robisz?!!
Mąż na to:
- Nie chce ch.. stać, to nie będzie leżał na miękkim!

DOWCIPY KAWA£Y

Post: śr sty 02, 2008 10:43 pm
autor: Jakub
Trzech studentów opowiada sobie o wrażeniach z Sylwestra.
- Ja chłopaki byłem na Majorce - mówi pierwszy - jaki wypas! Plaża, drinki, dziewczyny w bikini...
- A ja byłem w Alpach - mówi drugi - śnieg po pas, narty, a jakie panienki...
- No stary a ty gdzie byłeś? - pytają milczącego dotąd trzeciego żaka.
- Chłopaki ja byłem w tym samym pokoju, co wy ale ja nie paliłem tego świństwa...

DOWCIPY KAWA£Y SYLWESTROWE

Post: czw sty 03, 2008 9:55 am
autor: Jankes
Spotykają się dwie blondynki i jedna mówi:
- Ty, słuchaj wiesz że w tym roku Sylwester wypada w piątek?
A na to druga blondynka:
- Kurcze, żeby tylko nie trzynastego!

KAWA£ O BLONDYNCE

Post: czw sty 03, 2008 2:29 pm
autor: kameleon
Córeczka wraca ze szkoły i chwali się mamie :
- Mamo dzisiaj była matematyka, wszystkie dzieci umiały liczyć tylko do 5,
a ja zobacz: 6,7,8,9,10,11,12,13,14,15,16 ....
Mama ją pochwaliła, ale córeczka dopytuje się :
- Mamo, ale to dlatego że jestem blondynką, prawda ?
- Tak kochanie.
Nazajutrz córeczka wraca uszczęśliwiona ze szkoły i mówi :
- Mamo dzisiaj był polski i dzieci znały tylko literki do E, a ja zobacz :
F,G,H,I,J,K,L,£,M.... Mama ją pochwaliła, ale córeczka znów się dopytuje :
- Mamo, ale to dlatego że jestem blondynką, prawda ?
- Tak kochanie.
Następnego dnia córeczka wraca zapłakana ze szkoły. Zaniepokojona mama pyta:
- Co się stało kochanie?
- Mamusiu byliśmy dzisiaj na pływalni... (chlip) i żadna z dziewczynek nie
miała piersi .. (chlip), a ja zobacz...(chlip)..
Mama patrzy - no rzeczywiście solidna 4 w przyciasnym biustonoszu i mówi :
- Kochanie nie przejmuj się tym.
- Mamo, ale to dlatego że jestem blondynką, prawda ?
- No nie kochanie, to dlatego że masz 23 lata...

KAWA£Y E-MIESZKAńCÓW POWIATU PIASECZYńSKIEGO

Post: czw sty 03, 2008 8:04 pm
autor: Jakub
żona zabawia się z kochankiem, gdy nagle słyszy zgrzyt klucza w zamku.
Przerażona zaczyna się modlić:
- Boże spraw, żeby czas się cofnął o godzinę!
Nagle słyszy głos z góry:
- Dobrze, ale kiedyś utoniesz.
Wszystko się udało, mąż się nie dowiedział. Od tego dnia kobieta unika wszelkich akwenów wodnych.
Pewnego dnia jednak dostała wiadomość, że wygrała wycieczkę statkiem po Karaibach.
Po chwili zastanowienia mówi sobie:
- Raz sie żyje, popłynę.
Rejs przebiega spokojnie, aż nagle nadciąga sztorm.
Kobieta znów się modli:
- Boże chyba mnie teraz nie ukarzesz? Nie zabijesz razem ze mną trzystu niewinnych kobiet.
- Niewinnych???
Ha. Ja was dziwki przez pięć lat zbierałem do kupy!

DOWCIPY KAWA£Y o EURO2012

Post: sob sty 05, 2008 7:17 pm
autor: Jakub
Jest rok 2011, późna jesień, w Polsce panuje chaos i niepokój...
żadna z planowanych inwestycji nie została skończona nawet w połowie, a pieniędzy już brak. Nowe stadiony, które miały powstać we Wrocławiu, Gdańsku i Warszawie przypominają ogromne betonowe bunkry z czasów drugiej wojny światowej, które właśnie przeżyły nalot bombowy. W przeciągu tych 4 lat zdążyliśmy wybudować raptem 100 km autostrad, na których, ze względu na bezpieczeństwo, jeszcze nie można się poruszać gdyż stale pojawiają się nowe problemy. Brak hoteli, lotnisk oraz jakiegokolwiek zaplecza. Większość dotacji z Unii na Euro 2012 przepadła bez śladu. Z kraju w tym czasie powyjeżdżały znane osobistości i politycy i słuch o nich zaginął (m.in. Kwaśniewski, Listkiewicz, Janas, Tusk, Rokita, Lepper, Kulczyk, Rydzyk). Powołana została specjalna komisja śledcza, która ma za zadanie sprawdzić co się dzieje z tymi osobami i gdzie jest 80% funduszy przeznaczonych na organizację Euro 2012. Postanowiono już, że wszystkie mecze będą rozgrywane w 4 miastach tj.:
Chorzów, Poznań, Kraków i Kielce. Rozpoczęte inwestycje w Warszawie, Wrocławiu i Gdańsku zostaną przerobione w najbliższym czasie na supermarkety. UEFA już wkrótce nałoży na Polskę potężne kary finansowe, a po tych mistrzostwach wykluczy naszą reprezentację z rozgrywek międzynarodowych na co najmniej 10 lat.

DOWCIPY KAWA£Y o EURO2012

Post: sob sty 05, 2008 8:16 pm
autor: Martin
Jakub pisze:Jest rok 2011, późna jesień, w Polsce panuje chaos i niepokój...

Mam nadzieję, że przed EURO 2012 - nie będzie tak jak zostało to opisane w Twoim wpisie.

-----------------------------------------------------------------------------------

Mała dziewczynka stoi na ulicy i płacze, ludzie ją pytają:
- Dlaczego płaczesz?
- Bo się zgubiłam!
- A jak się nazywasz?
- Nie wiem!
- A jak się nazywa twoja mama?
- Nie wiem!
- A swój adres znasz?
- Tak: wu-wu-wu-kropka-basia-kropka-pe-el