Kilkanaście firm z branży turystyczno-rekreacyjnej podpisało umowę o współpracy. Właściciele hotelów, pensjonatów, restauracji, ośrodków agroturystycznych, jeździeckich, stadnin, a także szef tarczyńskiego domu kultury połączyli siły, żeby opracować wspólną ofertę dla osób chcących wypocząć w naszym regionie.
– Będziemy promować tę ofertę głównie wśród mieszkańców Warszawy – mówi Marcin Kiliański, szef biura Lokalnej Grupy Działania Perły Mazowsza, która zaprosiła firmy do współdziałania.
– To nowe spojrzenie na prowadzony przez nas biznes i szansa na jego rozwój – uważa Karol Kępa, właściciel Stajni Chojnów, jeden z sygnatariuszy porozumienia. – Oczekuję, że informacje o organizowanych przez nas imprezach dotrą do większej liczby odbiorców – dodaje Alfred Kohn, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Tarczynie.
Konno i na rowerze
Do podpisania deklaracji o współpracy doszło podczas poniedziałkowego IV Kongresu Lokalnej Przedsiębiorczości w podtarczyńskim Kawęczynie.
Zorganizowała go LGD Perły Mazowsza, organizacja wspierająca unijnymi pieniędzmi lokalne firmy, instytucje kulturalne i rolników. Skupia ona cztery gminy: Tarczyn, Prażmów, Konstancin-Jeziornę i Górę Kalwarię. Podczas kongresu włodarze tych gmin podkreślali, że przywiązują coraz większą wagę do rozwoju turystyki i rekreacji.
Tarczyn promuje się jako „naturalnie atrakcyjny”, widząc swoją przyszłość w rozwoju jeździectwa, wędkarstwa, turystyki rowerowej oraz uprawie jabłek i ich przetwórstwie. – Dbamy przy tym o zachowanie własnej tożsamości. Pielęgnujemy historię i tradycję – tłumaczyła burmistrz Barbara Galicz.
Częściowo śladami Tarczyna podąża Prażmów. W październiku prażmowscy radni uchwalili studium, które pozwoli na budowę kolejnych stadnin i ośrodków agroturystycznych oraz pierwszych hoteli i pensjonatów. – Stawiamy na weekendową ofertę dla Warszawy – wyjaśniał w poniedziałek wójt Grzegorz Pruszczyk.
Jedyni w województwie
Wiceburmistrz Konstancina-Jeziorny Dorota Gadomska zwróciła uwagę, że ta gmina ma dla gości z zewnątrz bardzo szeroki wachlarz atrakcji. Jest jedynym uzdrowiskiem na Mazowszu, z parkiem zdrojowym, amfiteatrem i mnóstwem zabytkowych willi. Z drugiej strony – w nadwiślańskich wsiach rozwijają się rolnictwo, agroturystyka, turystyka rowerowa i mają miejsce imprezy związane z bliskością Wisły.
– My natomiast jesteśmy jedyną kalwarią na Mazowszu – zauważył burmistrz Góry Kalwarii Dariusz Zieliński. Mówił, że jego gmina chce przyciągać turystów historią miasta-sanktuarium wybudowanego na planie krzyża oraz widowiskami pasyjnymi, które do tej historii nawiązują. Największym magnesem pozostają jednak ruiny zamku w Czersku. – Liczymy, że za unijne fundusze uda się nam wybudować rowerowy szlak turystyczny od Warszawy do Czerska wzdłuż Wisły – zdradził Zieliński.
PIOTR CHMIELEWSKI
http://www.nadwisla.pl/index.php?pokaz=tekst&id=2432