Prawa mieszkańców do informacji publicznej

Pisz tutaj o nurtujących problemach mieszkańców gminy Lesznowola, ich pomysłach oraz propozycjach rozwiązania.

Moderator: GTW

Re: Prawa mieszkańców do informacji publicznej

Postautor: Kamil M » czw maja 14, 2015 10:34 pm

Niestety znowu Wólka Kosowska staje się języczkiem uwagi opinii publicznej. Wszystko przez plany inwestycyjne gminy Lesznowola dotyczące rozbudowy oczyszczalni ścieków w Kosowie, a także za sprawą nowego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Wólki Kosowskiej. Mieszkańcy mówią jasno – nie wyrażamy zgody na rozbudowę oczyszczalni ścieków ! W sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego głosy wśród mieszkańców są mocno podzielone…

Jeszcze w grudniu 2014 r. podczas sesji budżetowej podjęto decyzję o planach inwestycyjnych dotyczących gospodarki wodno-kanalizacyjnej. Wśród priorytetów na lata 2015-2016 wpisano przebudowę oczyszczalni ścieków w Kosowie. Problem w tym, że nie wielu mieszkańców było poinformowanych o tych planach inwestycyjnych gminy Lesznowola…Co gorsze oczyszczalnia ścieków w swoim obecnym kształcie już jest bardzo uciążliwa dla lokalnej społeczności. Wszystko przez sąsiedztwo, którym jest zabudowa wielorodzinna. Mieszkańcy najbliższego bloku zlokalizowanego przy ul. Karasia 48 już narzekają na smród, przez który właściwie nie są wstanie otworzyć swoich okien. Obawiają się, że rozbudowa oczyszczalni ścieków spowoduje jeszcze pogorszenie i tak już bardzo trudnej sytuacji . Niestety mimo prób podjęcia dialogu ze stroną samorządową nie udało się doprowadzić do zebrania wiejskiego w tej sprawie. Dlatego mieszkańcy Kosowa jak i Wólki Kosowskiej postanowili poruszyć kwestie rozbudowy oczyszczalni ścieków podczas zebrania wyborczego, które odbyło się w ich sołectwie. Niestety na zebraniu zabrakło Pani wójt Marii Jolanty Batyckiej – Wąsik, dlatego decyzji o rozbudowie oczyszczalni ścieków musiał bronić wicewójt Marek Ruszkowski, który przytaczał argumenty za przeprowadzeniem tej inwestycji. Po pierwsze rozbudowa oczyszczalni ścieków ma poprawić jej funkcjonalność. Obecnie przepustowość oczyszczalni ścieków wynosi 1000 m3 na dobę, a po jej rozbudowie zostanie ona podniesiona do poziomu – 2100 m3. Po drugie uciążliwość inwestycji ma podobno zamknąć się na terenie samej oczyszczalni ścieków. Jednak nie wielu mieszkańców wierzyło w te zapewnienia, bo już teraz smród wydostaje się poza teren oczyszczalni. Mieszkańcy Kosowa nie kryli nawet swojego oburzenia sytuacją, że nikt z nimi nie rozmawiał o sprawie rozbudowy oczyszczalni ścieków…mimo, że wnioskowali o takie spotkanie. W dniu 30 kwietnia 2015 r. wpłynął do wójt gminy Lesznowola wniosek mieszkańców dotyczący zebrania wiejskiego w sprawie rozbudowy oczyszczalni ścieków. Niestety strona samorządowa nie mogła znaleźć chwili czasu na spotkanie z mieszkańcami. Wszystko przez wybory sołtysów i rad sołeckich we wszystkich sołectwach naszej gminy. Właśnie kalendarzem wyborczym tłumaczono brak możliwości zwołania w trybie natychmiastowym nadzwyczajnego zebrania wiejskiego. Mieszkańcy są zaniepokojeni całą sytuacją, bo przetarg na przebudowę oczyszczalni ścieków został już rozpisany. Gmina Lesznowola również jest bliska pozyskania finansowania na tą inwestycję z nisko oprocentowanej pożyczki w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Mieszkańcy Kosowa jak i Wólki Kosowskiej obawiają się, że dialog w sprawie rozbudowy oczyszczalni ścieków będzie opóźniany, kiedy w tym samym czasie główny wykonawca rozpocznie już roboty budowlane…zwłaszcza, że wszystkie formalności dotyczące projektu budowlanego zostały już dopięte przez gminę Lesznowola…

Jednak rozbudowa oczyszczalni ścieków w Kosowie nie jest jedynym problemem dla lokalnej społeczności Wólki Kosowskiej. Kolejnym jest niezatwierdzony jeszcze miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla tej miejscowości, który mimo swoich już czterech wyłożeń nadal jest konsultowany. Dużo emocji budzi zwłaszcza kwestia możliwości budowania hal po stronie mieszkaniowej Wólki Kosowskiej. Obecnie całość uciążliwej zabudowy jest od strony Al. Krakowskiej do rzeki Utrata. Za rzeką jest część mieszkalna Wólki Kosowskiej, gdzie jest duży spokój i brakuje takiej zabudowy jak składy czy magazyny. Mieszkańcy podkreślali, że mają wizję rozwoju Wólki Kosowskiej. Chcieliby położyć nacisk na budowę placów zabaw, parku czy nowego przedszkola dla dzieci. Wszystkie te ambitne plany może zepsuć wizja wpuszczenia uciążliwej zabudowy na nowe obszary Wólki Kosowskiej. Bardzo złe praktyki odnośnie budowy hal widoczne są już w Marysinie, gdzie między zabudową jednorodzinną wzdłuż Al. Krakowskiej wyrosła nagle hala magazynowa. Ten typ zabudowy na terenie gęsto zaludnionym spowoduje nie tylko utratę wartości działek i domów, ale także nieuchronną wyprowadzkę w przyszłości. Nie długo możemy doczekać sytuacji, że Wólka Kosowska będzie jednym wielkim składowiskiem magazynów i hal. Mieszkańcy chcą nadal walczyć o inną wizję swojego sołectwa. Dlatego wnoszą wiele poprawek do nowego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla swojej miejscowości i proszą o dialog w tej sprawie. Zdaniem większości wpuszczenie składów i magazynów za rzekę Utratę spowoduje brak możliwości dalszego rozwoju miejscowości. W ostatnich latach do Wólki Kosowskiej sprowadzili się nowi mieszkańcy, którzy osiedlili się na osiedlu „Park Agat” czy też na ul. Arbuzowej i Melonowej. Niestety mimo tego nadal buduje się hale tuż obok zabudowy jednorodzinnej…Przecież tuż obok osiedla „Park Agat” wyrosła kolejna hala magazynowa.

Na zebraniu wyborczym w Wólce Kosowskiej padła bardzo ważna kwestia dla mieszkańców – nie dojdzie do podjęcia planu bez pełnej zgody. To daje nadzieję, że mieszkańcy będą mogli jeszcze aktywnie uczestniczyć w dalszym dialogu społecznym. Dzisiaj obserwujemy w Wólce Kosowskiej jak i w Kosowie walkę o wizję przyszłości tych miejscowości. Ta wizja to miejsce przyjazne mieszkańcom, które będzie pełne zieleni. Społeczność lokalna nie zgadza się na dalsze powstawanie hal i składów magazynowych. Miejmy nadzieję, że mieszkańcom wystarczy determinacji do dalszej walki w sprawie rozbudowy oczyszczalni ścieków czy też uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla sołectwa Wólka Kosowska.

Obrazek
Aktualny wygląd oczyszczalni ścieków w Kosowie. Po prawej stronie zdjęcia widoczny jest blok znajdujący się przy ul. Karasia 48.

Z wyrazami szacunku
Kamil Myszyński​
Dziennikarz lokalnej gazety "Ale numer"
Krajowe Porozumienie Mieszkańców
Ostatnio zmieniony śr maja 20, 2015 3:57 pm przez Kamil M, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
Kamil M
 
Posty: 716
Rejestracja: śr lip 04, 2012 4:49 pm
Lokalizacja: Łazy, Lesznowola

Re: Prawa mieszkańców do informacji publicznej

Postautor: Kamil M » pt maja 15, 2015 4:50 pm

Mam bardzo złe wieści...Stało się to czego spodziewaliśmy się już po wyborach samorządowych. Otóż rośnie cena ścieków, niby maleje cena za wodę, ale łącznie za ścieki i wodę zapłacimy zdecydowanie więcej...niż na początku 2015 r.

Przed wyborami samorządowymi słyszeliśmy wiele pięknych deklaracji ze strony KWW M.J Batyckiej-Wąsik...między innymi pozostawiono stawkę opłaty za wodę i ścieki na niezmienionym poziomie. Dokładnie rok temu, kiedy podejmowano uchwałę dotyczącą opłaty za wodę i ścieki zostawiono następujące stawki: za 1 m3 zużytej wody płaciliśmy w 2014 r. 3,61 zł netto, a za 1m3 zużytych ścieków - 7,47 zł netto, ale uwaga kwota dla gospodarstw domowych była obniżona o 1,37 zł za 1m3 i dopłacana z budżetu gminy Lesznowola. Wobec tego mieszkańcy nadal płacili tylko 6,10 zł za 1m3 ścieków, a dopłata w wysokości mniej więcej 1,4 mln zł płynęła z budżetu gminy do kasy Lesznowolskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego. W tym roku niestety ta dopłata do ścieków została już wycofana, dlatego mieszkańcy będą musieli w swoich rachunkach pokryć właśnie tą różnicę. Na środowej sesji Rady Gminy Lesznowola będą opiniowane następujące stawki opłaty: za 1m3 zużytej wody zapłacimy 3,23 zł netto. Tutaj nastąpiła obniżka opłaty o 0,38 zł netto względem analogicznego roku 2014 r. Wszystko dzięki inwestycjom LPK w budowę nowych Stacji Uzdatniania Wody. Niestety w przypadku ścieków mamy zdecydowaną podwyżkę opłaty. W drugiej połowie 2015 r. za 1m3 zużytych ścieków zapłacimy 8,14 zł netto. Tutaj wzrost dla mieszkańców jest znaczący i wynosi 2,04 zł na 1m3. Oczywiście stawka opłaty za 1m3 zużytych ścieków wynosiła w 2014 i na początku 2015 r. - 7,47 zł netto, ale była w tej cenie zawarta dopłata z gminnej kasy wynosząca - 1,37 zł za 1m3 zużytych ścieków. Łącznie sumując obniżkę ceny za 1m3 zużytej wody i podwyżkę za 1m3 zużytych ścieków wychodzi, że mieszkańcy w drugiej połowie roku będą musieli zapłacić więcej o 1,66 zł netto ! Jest to naprawdę znacząca podwyżka dla mieszkańców Lesznowoli !

Niestety tego się spodziewaliśmy, że gmina po wyborach samorządowych i w perspektywie spokojnych trzech lat rządów podniesie opłaty za ścieki. Oczywiście można to tłumaczyć trudną sytuacją ściekową w gminie. Co prawda rozbudowano oczyszczalnie ścieków w Zamieniu, ale nadal jest nie wystarczająca przepustowość innych oczyszczalni ścieków. Dlatego gmina Lesznowola ma dalsze plany inwestycyjne jak choćby te dotyczące przebudowy oczyszczalni w Kosowie. Problem jednak jest w tym, że przebudowa tej oczyszczalni ścieków nie była konsultowana z lokalną społecznością. Dodatkowo nie rozumiem czemu szuka się środków finansowych w portfelach mieszkańców, skoro na rozbudowę oczyszczalni ścieków w Kosowie zaciągnięto nisko oprocentowany kredyt w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Co ciekawe kredyt na inwestycje wodno-kanalizacyjne zaciągnęła gmina Lesznowola, a nie Lesznowolskie Przedsiębiorstwo Komunalne...

Teraz mieszkańcy mogą przekonać się jak zachęca się ich do głosowania przed wyborami na komitet wójtowej. W roku wyborczym zdecydowano się na dopłatę do 1 m3 zużytych ścieków w gospodarstwach domowych w wysokości 1,37 zł netto. Wszystko po to, aby nie stracić swoich wyborców. Po wyborach wraca zwykła smutna rzeczywistość i podwyżki dla mieszkańców stają się oczywistym faktem ! Czasami mam wrażenie, że lokalna polityka w Lesznowoli nie różni się niczym z tą ogólnopolską. Tam też w trakcie kampanii otrzymujemy wiele zachęt do głosowania na konkretnego kandydata czy partię polityczną. Po wyborach przychodzi amnezja, a obywatel musi czekać kolejne 4 lata na oddanie swojego głosu i wyrażenie sprzeciwu wobec polityki stosowanej przez danych komitet czy partię..

Z wyrazami szacunku
Kamil Myszyński​
Dziennikarz lokalnej gazety "Ale numer"
Krajowe Porozumienie Mieszkańców
Awatar użytkownika
Kamil M
 
Posty: 716
Rejestracja: śr lip 04, 2012 4:49 pm
Lokalizacja: Łazy, Lesznowola

Re: Prawa mieszkańców do informacji publicznej

Postautor: Kamil M » ndz maja 17, 2015 10:22 pm

Wrzucam wam linka do internetowej wersji drugiego numeru lokalnej gazety "Ale numer"

http://issuu.com/lokalnyalenumer/docs/ale_numer__1_

Zachęcam do lektury. Aktualnie trwają prace nad czerwcowym numerze. Będzie wiele ciekawych newsów z Lesznowoli.
Awatar użytkownika
Kamil M
 
Posty: 716
Rejestracja: śr lip 04, 2012 4:49 pm
Lokalizacja: Łazy, Lesznowola

Re: Prawa mieszkańców do informacji publicznej

Postautor: karol_julek » pn maja 18, 2015 7:09 am

Ale wielkie "szambo" nam sprawił samorząd.
Ostatnio zmieniony śr maja 27, 2015 7:19 am przez karol_julek, łącznie zmieniany 1 raz
karol_julek
 
Posty: 3
Rejestracja: sob maja 16, 2015 10:36 am

Re: Prawa mieszkańców do informacji publicznej

Postautor: Kamil M » wt maja 19, 2015 6:06 pm

Kadetki, które odeszły z klubu MUKS Krótka Mysiadło stawiają sprawę jasno – nie widzimy swojej przyszłości w klubie MUKS Krótka Mysiadło ! Swoją najbliższą przyszłość postanowiły związać już z klubem siatkarskim Perła Złotokłos i trenerem Tadeuszem Ordyłowskim. Niestety nadal trwa zamieszanie z wydaniem licencji zawodniczkom przez klub MUKS Krótka Mysiadło…

Początkiem problemów w klubie MUKS Krótka Mysiadło było odejście trenera Tadeusza Ordyłowskiego, który zakończył swoją pracę w listopadzie 2014 r. Choć trener miał dokończyć z kadetkami sezon siatkarski 2014/2015. Niestety tak się nie stało…Głównie ze szkodą dla zawodniczek, które szykowały się już do walki w play-offach o awans do 1 ligi kadetek. Odejście trenera Ordyłowskiego było bardzo dużym zaskoczeniem dla kadetek ! Nagle na treningu dowiedziały się, że od dzisiaj będą trenowane przez innego szkoleniowca. Na samym początku treningi prowadził trener Telecki, ale później kadetki przejął trener Szeligowski. Dziewczyny podkreślały, że nowi trenerzy nie znali dobrze zawodniczek i ich umiejętności. Dochodziło do tego, że kadetki grały na nie swoich pozycjach podczas rozgrywek. Dziewczyny również narzekały na treningi prowadzone przez trenera Szeligowskiego. Treningi polegały głównie na odbijaniu piłki, na ćwiczeniu zagrywki czy też na serwowaniu piłki. Zarząd klubu MUKS Krótka Mysiadło przyznał rodzicom w dniu 13 kwietnia 2015 r. rację, że kadetki po odejściu trenera Ordyłowskiego mogły być „nie zaopiekowane”. Niestety braki treningowe i braki taktyczne spowodowały, że dziewczyny zaczęły się między sobą kłócić, co wcześniej nigdy nie miało miejsca. W konsekwencji drużyna kadetek odpadała z rozgrywek play-off o 1 ligę z drużyną LTS Legionovia Legionowo II, przegrywający obydwa spotkania po (0:3).

Dziewczyny podkreślały, że kiedy trenował ich trener Ordyłowski to stanowiły one jedną wielką rodzinę. Trener Ordyłowski był z kadetkami cały czas nie tylko podczas treningów, ale także podczas ważnych meczów rozgrywanych w ramach II ligi kadetek grupy C. Dzięki ciężkiej pracy trenera jak i zawodniczek udało się wywalczyć awans do fazy play-off. Ostatecznie MUKS Krótka Mysiadło zajęła drugie miejsce w grupie C, tuż za UKS-em SMS I Warszawa. Te wyniki sportowe zbudowały bardzo dobrą atmosferę w zespole. Jednak do czasu, bo tuż przed fazą play-off z klubu odszedł trener Ordyłowski…Wszyscy rodzice włączyli się w walkę o pozostanie tego szkoleniowca w klubie. Wynikało to z wielkiego zaufania jakim darzyli tego szkoleniowca. W piśmie do klubu napisali – Wieloletnia współpraca rodzicielska z tym trenerem upoważnia nas rodziców do wystawienia jak najlepszej opinii człowiekowi, który dał się poznać nie tylko jako wybitny szkoleniowiec, ale także jako wybitny wychowawca młodzieży. Dzięki swoim umiejętnościom, a przede wszystkim rzadko spotykanemu darowi zjednywania sobie młodzieży stworzył dobrze wyszkoloną drużynę, której atutem jest nie tylko wyszkolenie, ale także wspaniała atmosfera w zespole.

Niestety po odejściu trenera ta atmosfera znacząco się popsuła. Kadetki przestały czuć wsparcie klubu. Czuły, że bardziej wspierana jest drużyna seniorek czy też drużyny młodzików (mini siatkówka). Nawet treningi kończyły się bardzo późnym wieczorem w okolicach godz. 21. To wszystko spowodowało, że kadetki postanowiły odejść do siatkarskiej Perły Złotokłos, gdzie trener został Tadeusz Ordyłowski. Niestety wtedy też zaczęły się problemy z wydaniem licencji zawodniczkom. Klub siatkarski MUKS Krótka Mysiadło chciał w pierwszym sezonie tylko wypożyczyć swoje zawodniczki do Perły Złotokłos. Jednak do definitywnego transferu miało dopiero dojść w kolejnym sezonie. Rodzice jednak nie wyrazili zgody na wypożyczenie. Podstawowym celem rodziców było i jest zwolnienie licencji kadetek i podjęcie przez nie dalszej gry w klubie Perła Złotokłos. Pod koniec kwietnia br. rodzice wystosowali do Mazowiecko-Warszawskiego Związku Piłki Siatkowej wnioski o zwolnienie licencji kadetek. Sprawa cały czas jest w toku i będziemy ją dla Państwa monitorować.

Obrazek
Kadetki wraz z trenerem Ordyłowskim już w barwach Perły Złotokłos.

Z wyrazami szacunku
Kamil Myszyński
Dziennikarz lokalny gazety "Ale numer"
Krajowe Porozumienie Mieszkańców
Awatar użytkownika
Kamil M
 
Posty: 716
Rejestracja: śr lip 04, 2012 4:49 pm
Lokalizacja: Łazy, Lesznowola

Re: Prawa mieszkańców do informacji publicznej

Postautor: Kamil M » śr maja 20, 2015 3:59 pm

Na IX sesji Rady Gminy Lesznowola znowelizowano po raz kolejny w tym roku uchwałę budżetową. Nie byłoby w tym nic może dziwnego, gdyby nie zmiany jakich dokonano w dziale Gospodarka Komunalna i Ochrona Środowiska. Decyzją Rady Gminy z dnia 20 maja 2015 r. zmniejszono nakłady finansowe o 1 mln zł na inwestycję polegającą na wybudowaniu punktu selektywnego zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK). W roku 2015 planuje się tylko wykonać projektu budowy punktu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych za 270 tyś zł. Pozostaje tylko pytanie: Co dalej z resztą środków finansowych zaoszczędzonych z braku realizacji inwestycji, które w całości pochodzi z nadpłat jakich dokonali mieszkańcy z tytułu opłaty śmieciowej ?.

Decyzja o zmniejszeniu nakładów na budowę punktu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych kłóci się z pismem jakie otrzymałem w listopadzie 2014 r. Zaprezentuje pewien fragment tego pisma :

„(…)Zgodnie ze stanowiskiem Krajowej Rady Regionalnej Izby Obrachunkowej z dnia 10 czerwca 2014 r. w sprawie wykorzystania nadwyżki przychodów nad kosztami funkcjonowania systemu odbioru odpadów komunalnych w przypadku powstania nadwyżki na koniec roku (zrealizowane dochody z opłat przewyższają wydatki na sfinansowanie systemu), środki te pozostają do dyspozycji organu stanowiącego, który decyduje, oceniając gospodarność i celowość działania, o przeznaczeniu ich w roku następnym, zgodnie z zasadą roczności budżetu.

Nadwyżka z tytułu dochodów z opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi zostanie przeznaczona w projekcie budżetu na 2015 r. na budowę Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Pragnę jednocześnie podkreślić, iż jest to obowiązek gminy wynikający z ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach”.

Warto dodać, że obecnie mieszkańcy gminy Lesznowola muszą jeździć do punktu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych, który znajduje się na ul. Technicznej 6 w Piasecznie. Dla wielu mieszkańców gminy punkt PSZOK jest bardzo oddalony od ich miejsca zamieszkania np. mieszkaniec Jastrzębca do Piaseczna ma około 21 km i to w jedną stronę ! Obecna sytuacja jawnie kłóci się z zapisami ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, a dokładnie zapisami art. 3 pkt. 6 tejże ustawy – jednym z zadań własnych gminy w ramach całego systemu gospodarki odpadami komunalnymi jest tworzenie PSZOK-ów w sposób zapewniający łatwy dostęp dla wszystkich mieszkańców gminy, w tym wskazanie miejsc, w których mogą być prowadzone zbiórki zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego, pochodzącego z gospodarstw domowych. Aktualnie mieszkańcy mają utrudniony dostęp do PSZOK-u w Piasecznie, bo znajduje się on w znacznej odległości od południowych miejscowości gminy Lesznowola. Poprzedni PSZOK, który funkcjonował przy zakładzie JARPER w Kolonii Warszawskiej spełniał te kryteria. Jednak, kiedy firma JARPER przegrała swój przetarg na dalszy odbiór odpadów komunalnych z terenu gminy Lesznowola postanowiła o zamknięciu swojego, co warte podkreślenia „prywatnego” punktu PSZOK. Gmina Lesznowola wobec tej sytuacji miała właśnie podjąć kroki zmierzające do powstania w pełni gminnego punktu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych. Jednak przez decyzję z dnia 20 maja 2015 r. budowa PSZOK opóźni się w czasie. Pozostaje jeszcze kwestia zaoszczędzonych środków finansowych z tytułu braku realizacji inwestycji polegającej na budowie gminnego punktu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych. Z noweli uchwały budżetowej wynika, że 200 tyś zł zostanie przeznaczone na odbiór gabarytów i odpadów zielonych. Resztę środków finansowych zapewne pójdzie na bieżące wydatki finansowe gminy Lesznowola.

Miejmy nadzieję, że w końcu uda się na terenie gminy Lesznowola wybudować gminny punkt selektywnej zbiórki odpadów komunalnych. Z ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach jasno wynika, że zapewnienie takiego punktu na terenie gminy jest obowiązkiem danej jednostki samorządowej. Obecna lokalizacja punktu PSZOK w Piasecznie zniechęca wielu mieszkańców gminy Lesznowola do zawożenia tam swoich odpadów. Dlatego dobrze, że gmina organizuje chociaż akcję zbierania odpadów wielkogabarytowych spod naszych nieruchomości. Powstanie gminnego punktu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych na terenie gminy Lesznowola powinno być absolutnym priorytetem dla lokalnych władz.

Warto jeszcze na koniec dodać, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska w latach 2014-2017 na budowę punktów selektywnej zbiórki o odpadów komunalnych (PSZOK) oraz instalacji przetwarzania odpadów przeznaczy ponad 820 mln zł. Program zakłada m.in. udzielanie pożyczek (na 1 proc.) na budowę punktów selektywnego zbierania odpadów komunalnych. Wstępnie zakłada się, że pożyczkobiorcy będą mogli liczyć na sfinansowanie do 90 proc. kosztów przedsięwzięcia i późniejsze umorzenie do 40 proc. tych zobowiązań w przypadku, gdy takie punkty będą odbierać wszystkie rodzaje odpadów: zużyty sprzęt elektroniczny, akumulatory, leki itp. W budowanych przy wsparciu Funduszu PSZOK-ach będą musiały także powstać miejsca do prowadzenia działań edukacyjnych popularyzujących selektywną zbiórkę odpadów.

Obrazek


Uchwała dotycząca nowej taryfy za wodę i odprowadzanie ścieków została odłożona w czasie i nie była przedmiotem głosowania podczas IX sesji Rady Gminy Lesznowola. Gmina Lesznowola ma tak naprawdę nie wiele czasu na podjęcie nowej uchwały zatwierdzającej taryfę za zaopatrzenie w wodę i odprowadzenie ścieków. Ta uchwała winna być podjęta przez Radę Gminy Lesznowola na najbliższej sesji. Trudno jeszcze dokładnie powiedzieć, kiedy zostanie zarządzona sesja dotycząca tej sprawy

Obrazek

Z wyrazami szacunku
Kamil Myszyński
Dziennikarz lokalny gazety "Ale numer"
Krajowe Porozumienie Mieszkańców
Awatar użytkownika
Kamil M
 
Posty: 716
Rejestracja: śr lip 04, 2012 4:49 pm
Lokalizacja: Łazy, Lesznowola

Re: Prawa mieszkańców do informacji publicznej

Postautor: Kamil M » czw maja 21, 2015 9:26 am

Mirosław Wilusz, gminny radny, znalazł zatrudnienie w Lesznowolskim Przedsiębiorstwie Komunalnym.

– Szlag trafia ludzi niemających pracy. Bo radny, który dostaje już prawie 2 tysiące złotych miesięcznej diety, dorabia sobie jeszcze w gminnej spółce – krytykuje nasza czytelniczka (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). – Jak taki radny może mieć swoje zdanie, inne niż urząd gminy czy wójt, skoro jest od nich zależny? – dodaje mieszkanka.

Ostatnio o sprawie zrobiło się głośno, ponieważ Kazimierz Jabłoński, prezes Lesznowolskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego (LPK), przyznał, że Wilusz jest jego podwładnym, na posiedzeniu jednej z komisji rady gminy. – Byłem tą informacją bardzo zaskoczony – mówi Marcin Kania, radny, który brał udział w posiedzeniu.

Mirosław Wilusz pracuje w spółce od 5 stycznia, umowa kończy mu się 30 października. Został zatrudniony w dziale inwestycji i rozwoju jako inspektor. Szef LPK wyjaśnia, że radny po prostu złożył swoje dokumenty, które zostały zweryfikowane, i że „były także prowadzone wewnętrzne rozmowy”. – Pan Wilusz ma odpowiednie kwalifikacje, żeby pełnić tę funkcję – zapewnia prezes.

– Czy ogłosili państwo konkurs na to stanowisko? – pytamy. – Jako spółka nie mamy takiego obowiązku – odpowiada Kazimierz Jabłoński.

Mirosław Wilusz odmówił nam udzielenia wypowiedzi. – Na poważne tematy mogę porozmawiać, ale na ten nie będę debatować – oświadczył.

Radni mają różne opinie o sprawie. – Nie da się ukryć, że jest w tym jakaś sprzeczność interesów. Bo co w sytuacji, gdy LPK wnosi o podwyżkę cen wody? Czyjego stanowiska ma bronić samorządowiec pracujący w spółce: mieszkańców czy prezesa? Wprawdzie prawo dopuszcza, aby gminna jednostka zatrudniała radnego, ale moim zdaniem nie jest to najlepsze rozwiązanie – uważa Jerzy Wiśniewski, długoletni rajca.

Z kolei radna Katarzyna Przemyska nie rozumie, dlaczego podniósł się szum. – Myślę, że to rozgrywki polityczne. Pan Wilusz prawa nie łamie, to są kwestie etyczne, które każdy musi ocenić we własnym sumieniu – tłumaczy.

Inny członek rady Tomasz Filipowicz przekonuje nas, że Mirosław Wilusz uważany jest za niezależnego w swoich ocenach. – Dla mnie nie ma znaczenia, gdzie pracuje.

Do tej pory nie zauważyłem, żeby brał stronę LPK czy urzędu gminy – komentuje.

Lesznowolscy samorządowcy, z którymi rozmawialiśmy, wskazywali, że w jednostkach gminy Lesznowola pracują także radni Łukasz Grochala, Janina Tomera i Piotr Gąsiorowski. Wilusz został jednak akurat zatrudniony już po listopadowych wyborach samorządowych.

Zdaniem Grochali radny Wilusz jako specjalista od zarządzania projektami inwestycyjnymi „jest dużym wzmocnieniem dynamicznie rozwijającej się spółki”. – Nie uważam, żeby jego praca miała wpływ na jego głosowania. Podobnie jest w moim przypadku. Co więcej, wzbraniam się przed zabieraniem głosu na komisjach, jeśli sprawa dotyczy mojej pracy – przekonuje pracownik Zespołu Obsługi Placówek Oświatowych.

– Takie praktyki powinny być piętnowane, choć są zgodne z prawem. Radny jest osobą zaufania publicznego, a nie wybraną po to, żeby robić kasę – uważa Sławomir Miłow, kontrkandydat obecnej wójt Marii Jolanty Batyckiej-Wąsik w ostatnich wyborach.

autor tekstu : Piotr Chmielewski, źródło : Nad Wisłą

Warto dodać, że kiedyś radny Wilusz był opozycyjnym radnym, który był największym krytykiem Pani wójt. Nagle nastąpił zwrot akcji i wyborach wystartował już jako KWW M.J Batyckiej-Wąsik..po wyborach diety radnych poszybowały w górę, a jeszcze doszła do tego możliwość pracy w Lesznowolskim Przedsiębiorstwie Komunalnym...Dodam, że wystosowałem dwa pisma w sprawie zatrudnienia Pana Wilusz i Pana Grochali w jednostkach podległych gminie i nadal nie dostałem odpowiedzi. Wczoraj zwracałem właśnie na to uwagę Pan Jackowi Bulakowi dyrektorowi Zespołu Obsługi Placówek Oświatowych...
Awatar użytkownika
Kamil M
 
Posty: 716
Rejestracja: śr lip 04, 2012 4:49 pm
Lokalizacja: Łazy, Lesznowola

Re: Prawa mieszkańców do informacji publicznej

Postautor: Kamil M » ndz maja 24, 2015 8:33 am

W Sejmie RP trwają aktualnie prace dotyczące nowelizacji ustawy o samorządzie gminnym z dnia 8 marca 1990 r. i ustawy o pracownikach samorządowych z dnia 21 listopada 2008 r. Nowelizacja tych dwóch ustaw ma wprowadzić całkowity zakaz łączenia funkcji mandatu radnego z pracą radnego w jednostkach podległych gminie. Problem w skali naszego kraju jest bardzo duży…Tylko w naszym samorządzie lokalnym czterech radnych pracuje w jednostkach podległych gminie Lesznowola – Zespół Obsługi Placówek Oświatowych i Lesznowolskie Przedsiębiorstwo Komunalne…

Przed listopadowymi wyborami samorządowymi trzech radnych z komitetu wójt Marii Jolanty Batyckiej-Wąsik było zatrudnionych w jednostkach podległych gminie Lesznowola: Janina Tomera i Łukasz Grochala (Zespół Obsługi Placówek Oświatowych), a także Piotr Gąsiorowski (Lesznowolskie Przedsiębiorstwo Komunalne). Po wyborach samorządowych kolejny radny dostał pracę w jednostce podległej gminie Lesznowola ! Tym razem był to radny Mirosław Wilusz, który został zatrudniony jako inspektor w Lesznowolskim Przedsiębiorstwie Komunalnym. W myśl obowiązujących przepisów prawa nie ma aktualnie zakazu łączenia funkcji radnego z pracą w jednostce podległej gminie. Jednak w Sejmie RP trwają juże prace, które mają ukrócić ten proceder. Na posiedzeniu Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, na którym odbyło się pierwsze czytanie nowelizacji ustawy o samorządzie gminnym z dnia 8 marca 1990 r. i ustawy o pracownikach samorządowych z dnia 21 listopada 2008 r. poseł Andrzej Lewandowski argumentował – Celem zatem zakazu zatrudnienia radnych w urzędach jednostek samorządu terytorialnego oraz samorządowych jednostkach organizacyjnych jest przede wszystkim wyeliminowanie możliwości nacisków na radnego przez władzę wykonawczą w gminie, powiecie lub województwie. Radny powinien otrzymywać wynagrodzenie z takich źródeł, aby nie był uzależniony od władz wykonawczych gminy, powiatu lub województwa, w którym sprawuje mandat. Problem łączenia mandatu radnego z pracą w jednostce podległej gminie jest bardzo duży. Wszystko przez to, że radny, który pracuje w jednostce podległej gminie ma wielki dylemat na sesji Rady Gminy Lesznowola…Z jednej strony podejmuje uchwały jako radny, a z drugiej strony jest pracownikiem tejże jednostki, której uchwały dotyczą…Rodzi to zatem sprzeczność kogo na danej sesji Rady Gminy reprezentuje radny ?. Czy są to mieszkańcy od których pochodzi jego mandat społeczny?, czy też reprezentuje spółkę komunalną, w której aktualnie pracuje ?. W interesie społecznym mieszkańców leży całkowita bezstronność radnych zasiadających w Radzie Gminy Lesznowola. Taką daje tylko pełnienie funkcji radnego i nie łączenie tej funkcji z pracą w jednostkach podległych gminie !

Zmiany jakie proponują posłowie na Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej mają szansę wejść w życie tuż przed nowymi wyborami samorządowymi, które odbędą się w 2018 r. Nowelizacja ustawy o samorządzie gminnym z dnia 8 marca 1990 r. i ustawy o pracownikach samorządowych z dnia 21 listopada 2008 r. wprowadzi bardzo dobre praktyki dotyczące pełnienia funkcji radnego gminnego, powiatowego czy też wojewódzkiego. Radny ma reprezentować swoich wyborców i dbać o ich interes. To jest wyłącznie możliwe w przypadku pełnienia tylko funkcji radnego. Łączenie mandatu wraz z pracą w jednostce podległej gminie powoduje zależność radnego od władzy wykonawczej gminy (wójta). Ma to bardzo negatywny wpływ na możliwości kontrolowania władzy samorządowej, z którą radny jest powiązany zawodowo.

Obrazek
W Lesznowolskim Przedsiębiorstwie Komunalnym pracuje dwóch radnych z KWW M.J Batyckiej-Wąsik…

Źródło: Sejm RP

Z wyrazami szacunku
Kamil Myszyński
Dziennikarz lokalnej gazety "Ale numer"
Krajowe Porozumienie Mieszkańców
Awatar użytkownika
Kamil M
 
Posty: 716
Rejestracja: śr lip 04, 2012 4:49 pm
Lokalizacja: Łazy, Lesznowola

Re: Prawa mieszkańców do informacji publicznej

Postautor: Kamil M » wt maja 26, 2015 10:54 pm

Rozbudowa oczyszczalni ścieków stała się punktem zapalnym dla lokalnej społeczności Wólki Kosowskiej i Kosowa. Mieszkańcy mieli wiele obaw dotyczących nowej inwestycji realizowanej przez gminę Lesznowola. Na szczęście wreszcie doszło do potrzebnego dialogu między mieszkańcami, a urzędnikami odpowiedzialnymi za realizację rozbudowy oczyszczalni ścieków. Nie zabrakło oczywiście gorących dyskusji, które jednak przyczyniły się do sporządzenia wspólnego planu działania na najbliższe miesiące.

Spotkanie odbyło się na wniosek mieszkańców sołectwa Wólka Kosowska, co na samym początku podkreślała radna Janina Tomera. Jako pierwszy głos w dyskusji zabrał Prezes Zarządu Lesznowolskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego Pan Kazimierz Jabłoński, który podkreślił, że aktualna przepustowość oczyszczalni ścieków w Kosowie wynosi 900 m3 na dobę. Niestety jest to zdecydowanie za mało, aby zapewnić odpowiednią wydajność dla tej oczyszczalni. Wszystko przez to, że oczyszczalnia ścieków w Kosowie obsługuje wiele miejscowości z południowej części gminy Lesznowola. Do tej oczyszczalni spływają ścieki nie tylko z Wólki Kosowskiej i Kosowa, ale także z Jabłonowa, Kolonii Warszawskiej, Warszawianki, Kolonii Mrokowskiej czy też z Mrokowa. Prezes Jabłoński podkreślał, że odbiorców sieci stale przybywa w gminie Lesznowola, a bez przebudowy tej oczyszczalni ścieków nie będzie możliwości podpięcia do sieci nowych użytkowników. Choćby tych z Garbatki… Jednak plany Lesznowolskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego jak i gminy Lesznowola nie skończą się tylko na rozbudowie oczyszczalni ścieków w Kosowie. Już zaczynają się prace projektowane dotyczące przebudowy oczyszczalni ścieków w Łazach. Obecnie ta oczyszczalnia ma przepustowość wynoszącą 800 m3 na dobę, a obsługuje już znaczny teren środkowej części gminy Lesznowola – Łazy, Magdalenka, Marysin, Władysławów i Wilcza Góra. Oprócz tych dwóch wspomnianych oczyszczalni ścieków jest jeszcze trzecia w Zamieniu, która dopełnia cały system.

Mieszkańcy podczas spotkania poruszyli wiele bardzo ważnych kwestii. Po pierwsze mieli bardzo duże obawy dotyczące dalszych planów rozbudowy oczyszczalni ścieków. Obecna oczyszczalnia ścieków w Kosowie została wybudowana w 2008 roku i już w 2013 roku gmina Lesznowola zdała sobie sprawę z konieczności dalszej rozbudowy do przepustowości 2100 m3 na dobę. Mieszkańcy podnieśli kwestię, że za kilka lat znowu oczyszczalnię trzeba będzie rozbudowywać, bo wzrośnie liczba użytkowników sieci. Jednak padły zapewnienia, że obecne plany dotyczące rozbudowy oczyszczalni ścieków będą ostateczne. Powód jest bardzo prozaiczny – na dalszą rozbudowę nie pozwala grunt jakim dysponuje gmina Lesznowola w Kosowie. Mieszkańców bloku zlokalizowanego najbliżej oczyszczalni ścieków, interesowała kwestia intensywnego zapachu jaki obecnie wydobywa się z dwóch reaktorów. Zapach jest na tyle intensywny, że mieszkańcy nie są wstanie otworzyć okien. Stąd mają wiele obaw dotyczących dalszej rozbudowy oczyszczalni ścieków o dwa nowe reaktory. Jednak ze strony samorządowej padły zapewnienia, że obecna zła sytuacja wynika z przepełnionej sieci. Warto zwrócić uwagę, że dwa reaktory w Kosowie pracują na swoich maksymalnych obrotach i nie ma żadnej rezerwy. To niestety powoduje wystąpienie przykrych zapachów. Rozbudowa oczyszczalni ścieków o dwa nowe reaktory ma temu przeciwdziałać. Mają także o to zadbać nowoczesne technologie jakie zostaną wykorzystane przy przebudowie oczyszczalni w Kosowie. Reaktory będą hermetyczne i mają posiadać filtry węglowe, które będą chłonąć nieprzyjemne dla otoczenia zapachy. Wiele emocji wśród mieszkańców wywołała informacja, że część hal z Wólki Kosowskiej jest wpięta do sieci i korzysta z oczyszczalni ścieków w Kosowie. Mieszkańcy chcieliby, aby hale i magazyny miały własną osobną oczyszczalnię ścieków. Tylko Centrum Chińskie posiada własną instalację. Dla mieszkańców jednak jest to za mało ! Uważają, że dobrym pomysłem byłoby odseparowanie ścieków domowych od tych produkcyjnych. Dlatego postulowali wybudowanie w przyszłości oddzielnej instalacji dla części produkcyjnej i gospodarczej Wólki Kosowskiej, aby zmniejszyć obciążenie dla oczyszczalni ścieków w Kosowie.

Na samym końcu gorącej dyskusji pomiędzy mieszkańcami, a stroną samorządową osiągnięto kilku punktów wspólnego kompromisu. Mieszkańcy po pierwsze mają wybrać się do oczyszczalni ścieków w Zamieniu, aby lepiej przyjrzeć się zastosowanym tam technologią. Po zakończonej rozbudowie oczyszczalni ścieków ma także być sporządzony raport środowiskowy z działalności nowej instalacji dla mieszkańców. Mają zostać także nasadzone nowe tuje wokół oczyszczalni ścieków w Kosowie. Jest zgoda mieszkańców na posadzenie roślin poza terenem oczyszczalni. Ta mapa drogowa ma za zadanie poprawienie relacji między obydwoma stronami.

Dyskusja jaka odbyła się w Wólce Kosowskiej była bardzo potrzebna. Po raz kolejny mogliśmy się przekonać, że wzajemny dialog buduje mosty pomiędzy mieszkańcami, a przedstawicielami gminy Lesznowola. Koniec przebudowy oczyszczalni ścieków w Kosowie jest planowany na pierwszy kwartał 2016 roku. Wówczas przekonamy się czy nowe technologie wpłyną na poprawę sytuacji mieszkańców Wólki Kosowskiej i Kosowa?. Głównie tych związanych z nieprzyjemnym zapachem.

Obrazek
Aktualny wygląd oczyszczalni ścieków w Kosowie.

Z wyrazami szacunku
Kamil Myszyński​
Dziennikarz lokalnej gazety "Ale numer"
Krajowe Porozumienie Mieszkańców
Awatar użytkownika
Kamil M
 
Posty: 716
Rejestracja: śr lip 04, 2012 4:49 pm
Lokalizacja: Łazy, Lesznowola

Re: Prawa mieszkańców do informacji publicznej

Postautor: Kamil M » pt maja 29, 2015 10:05 pm

Słowo „wygaszać” robi ostatnio istną furorę w polskiej polityce. Nie mogliśmy nawet sądzić, że z tym słowem spotkamy się również w niewielkiej Lesznowoli tuż u podnóży wielkiej Warszawy…Słowo „wygaszać” padło przy okazji wygaśnięcia dopłaty do taryfy za zbiorowe odprowadzenie ścieków. Od dnia 1 lipca 2015 r. nie będzie już dopłaty gminy Lesznowola do taryfy za zbiorowe odprowadzanie ścieków, która wynosiła 1,37 zł netto za 1m3. Te koszty zostaną przeniesione na gospodarstwa domowe, które od 1 lipca 2015 r. zapłacą o 1,66 zł netto więcej za 1m3 odprowadzonych ścieków.

W poprzedniej dekadzie ceny za wodę i ścieki w gminie Lesznowola były dość stabilne. W latach 2001-2004 płaciliśmy za 1m3 zużytej wody – 2,15 zł netto, a za 1m3 odprowadzonych ścieków – 2,46 zł netto, co łącznie dawało w tym okresie czasu płatności w wysokości 4,61 zł netto. Od roku 2005 zaczęła już rosnąć cena 1m3 odprowadzonych ścieków. W latach 2005-2007 za 1m3 zużytej wody – 2,15 zł netto, a za 1m3 odprowadzonych ścieków – 3,20zł netto, co łącznie dawało w tym okresie czasu płatności w wysokości 5,35 zł netto. Dopiero od roku 2008 zaczęła już rosnąć cena za wodę i ścieki. W latach 2008-2009 płaciliśmy za 1m3 zużytej wody – 2,60 zł netto, a za 1m3 odprowadzonych ścieków – 3,98 zł netto, co łącznie dawało w tym okresie czasu płatności w wysokości 6,58 zł netto. Już w tamtych latach przez bardzo szybką urbanizację gminy, rosło zapotrzebowanie na wodę i odprowadzanie ścieków. Gmina Lesznowola przez zbyt słabą infrastrukturę musiała kupować wodę w sąsiednich gminach, to samo dotyczyło odprowadzania ścieków. Wówczas rocznie do Piaseczna z terenu gminy Lesznowola odprowadzano, aż 246 000 m3 ścieków. Z kolei od Nadarzyna w 2010 roku zakupiono wodę w ilości 200 000 m3. To wszystko spowodowało, że gmina Lesznowola myśląc o dalszym swoim rozwoju musiała zacząć inwestować w Stacje Uzdatniania Wody czy też Oczyszczalnie Ścieków, aby zminimalizować koszty związane z płatnościami wobec sąsiadów z Piaseczna i Nadarzyna. Już w 2010 roku wpisano do realizacji modernizację Stacji Uzdatniania Wody Stara Iwiczna za kwotę 550 tyś zł, modernizacją Stacji Uzdatniania Wody Lesznowola za kwotę 500 tyś zł i modernizację Stacji Uzdatniania Wody Mroków, rozbudowę oczyszczalni ścieków w Łazach w kwocie ponad 7 mln zł. Te inwestycje miały rozpocząć proces uniezależnienia się Lesznowoli od jej sąsiadów.

Niestety już w 2010 roku trzeba było podnieść koszty związane z taryfą za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków dla gospodarstw domowych. Jednak rok 2010 był rokiem wyjątkowym, bo wyborczym… Dlatego po raz pierwszy podjęto decyzję o dopłacie z budżetu gminy Lesznowola do 1m3 zużytych ścieków z gospodarstw domowych – 1,28 zł netto. Wartość dopłaty za 8 miesięcy od 1 lipca 2010 roku do 31 marca 2011 wyniosła ponad 730 tyś zł. Dlatego już w roku 2011, kiedy zatwierdzano nową taryfę zdecydowano się na wygaszenie dopłaty do taryfy za odbiór ścieków z gospodarstw domowych. To spowodowało, że w latach 2011-2013 mieszkańcy płacili za 1m3 zużytej wody – 3,61 zł netto, a za 1m3 odprowadzonych ścieków – 6,10 zł netto, co łącznie dawało w tym okresie czasu płatności w wysokości 9,71 zł netto.W roku 2014 Rada Gminy Lesznowola zdecydowała, że po raz kolejny wzorem roku 2010 dopłaci do 1m3 zużytej wody od gospodarstw domowych w wysokości – 1,37 zł netto. Co warte jest podkreślenia w roku 2014 znowu mieliśmy wybory samorządowe…Co prawda wprowadzono planowaną podwyżkę, bo za 1m3 zużytych ścieków gospodarstwa domowe płaciły już – 7,47 zł netto, jednak kwota była obniżona o 1,37 zł netto, co dawało niezmienioną kwotę – 6,10 zł netto wliczając do tego cenę wody – 3,61 zł netto za 1m3 wychodziło łącznie 9,71 zł netto. Tym samym w roku 2014 mieszkańcy nadal płacili taryfę do jakiej byli przyzwyczajeni w poprzednich latach. Dopiero rok 2015 zmienił tą sytuację ! W dniu 29 maja 2015 roku na X sesji Rada Gminy Lesznowola zdecydowała o wygaszeniu dopłaty do taryfy za odbiór ścieków od dnia 1 lipca 2015 roku. Coś nam to przypomina…Wartość dopłaty za 12 miesięcy od 1 lipca 2014 roku do 30 czerwca 2015 wyniosła 1,4 mln zł. Na drugą połowę roku 2015 zatwierdzono nowe taryfy za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków. Decyzją z dnia 29 maja 2015 roku tanieje woda. Od 1 lipca 2015 roku zapłacimy mniej o 0,38 zł netto za 1m3 zużytej wody. Nowa taryfa wyniesie 3,23 zł netto za 1m3 zużytej wody. Wszystko dzięki budowie nowych Stacji Uzdatniania Wody. Udało się już oddać do użytku Stację Uzdatniania Wody w Łazach, a jeszcze w tym roku planowane jest oddanie nowej Stacji Uzdatniania Wody w Marysinie. Niestety rosną koszty ścieków o 0,67 zł netto na 1m3, do tego dochodzi brak dopłaty w wysokości 1,37 zł netto z budżetu gminy Lesznowola, co daje łącznie podwyżkę dla gospodarstw domowych w wysokości 2,04 zł netto za 1m3 odprowadzonych ścieków.

Nowe taryfy dla Lesznowoli na drugą połowę roku 2015 i pierwszą 2016 wyniosą – za dostarczenie 1m3 wody – 3,23 zł netto, a za 1 m3 odprowadzonych ścieków – 8,14 zł netto, co łącznie daje kwotę – 11,37 zł netto ! Nową taryfę gmina Lesznowola tłumaczy dalszymi inwestycjami. Tym razem mają dotyczyć rozbudowy oczyszczalni ścieków w Kosowie, Łazach i Zamieniu. Dodatkowo w trakcie realizacji jest budowa sieci wodociągowej w Garbatce i Jastrzębcu. Pani wójt Maria Jolanta Batycka-Wąsik zwróciła także uwagę na inne koszty jakie ponosi Lesznowolskie Przedsiębiorstwo Komunalne. Chodzi tutaj choćby o odprowadzanie części ścieków do Piaseczna. Oczywiście ich ilość znacząco spadła względem roku 2010. Jednak nadal oczyszczalnie ścieków na terenie gminy Lesznowola nie są wstanie przyjąć wszystkich ścieków z terenu naszej gminy. Dlatego potrzebne są nowe inwestycje, które będą realizowane w nadchodzących miesiącach. Pani wójt podkreśliła, że jeżeli spółce uda się zrealizować wszystkie inwestycje, to wówczas koszty mogą się zmienić. Zapewne chodzi o zmniejszenie w przyszłości ceny za zbiorowe odprowadzanie ścieków. Analogiczną sytuację widzimy aktualnie z obniżenie stawki opłaty za dostarczenie 1m3 wody dla gospodarstw domowych.

Niestety, ale nowa taryfa za dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków będzie bardzo odczuwalna dla mieszkańców gminy Lesznowola. Jeszcze w pierwszym kwartale 2015 roku płaciliśmy łącznie za wodę i ścieki – 9,71 zł netto, po wygaszeniu dopłaty za ścieki w drugim kwartale tego roku zapłacimy już – 11,37 zł netto. Co ciekawe nawet warszawscy odbiorcy zapłacą od nas mniej, bo decyzją Rady m.st Warszawy zostały utrzymane taryfy z 2014 roku, które łącznie wynoszą – 10,62 zł netto…Także nasi sąsiedzi z gminy Nadarzyn zapłacą zdecydowanie niższe taryfy, które wyniosą – 8,30 zł netto.

Miejmy nadzieję, że nowe inwestycje jakie planuje Lesznowolskie Przedsiębiorstwo Komunalne przyczynią się do zmniejszenia opłaty za odprowadzanie ścieków od gospodarstw domowych. Niestety od 1 lipca 2015 roku musimy liczyć się ze wzrostem opłaty za wodę i ścieki o 1,66 zł netto na 1m3. Wszystko przez decyzję Rady Gminy Lesznowola, która nie przedłużyła dopłaty do taryfy za odbiór ścieków od odbiorców indywidualnych.

Obrazek
Przez wygaszenie dopłaty gminy Lesznowola do taryfy za odbiór ścieków, rosną od 1 lipca 2015 roku taryfy dla mieszkańców.

Z wyrazami szacunku
Kamil Myszyński
Dziennikarz lokalnej gazety "Ale numer"
Krajowe Porozumienie Mieszkańców
Awatar użytkownika
Kamil M
 
Posty: 716
Rejestracja: śr lip 04, 2012 4:49 pm
Lokalizacja: Łazy, Lesznowola

Re: Prawa mieszkańców do informacji publicznej

Postautor: Kamil M » wt cze 02, 2015 3:34 pm

Usunąłem ten post nie dlatego, że łamał prawo, a po to żeby pomóc.

Z wyrazami szacunku
Kamil Myszyński​
Dziennikarz lokalnej gazety "Ale numer"
Krajowe Porozumienie Mieszkańców
Ostatnio zmieniony śr cze 24, 2015 11:01 am przez Kamil M, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
Kamil M
 
Posty: 716
Rejestracja: śr lip 04, 2012 4:49 pm
Lokalizacja: Łazy, Lesznowola

Re: Prawa mieszkańców do informacji publicznej

Postautor: Kamil M » śr cze 10, 2015 10:40 am

W MUKS Krótkiej Mysiadło nadal bez zmian. Zarząd klubu obiecywał, że transfery kadetek mogą rozpocząć się z dniem 1 czerwca 2015 r. Niestety mamy już 10 czerwca 2015 r. i nic w tej sprawie się nie dzieje. Kadetki są w zawieszeniu, bo nie chcą już trenować w klubie MUKS Krótka Mysiadło i nie mogą odejść do klubu Perła Złotokłos.

Klub chciał tylko wypożyczyć kadetki do Perły Złotokłos na zbliżający się sezon. Jednak na to zgody nie wyrazili rodzice, którzy bali się, że po roku czasu klub MUKS Krótka Mysiadło znowu zacznie domagać się ekwiwalentu za wyszkolenie kadetek. Dlatego rodzice chcieli od razu definitywnego transferu do Perły Złotokłos. Jednak klub nie wyrażał na to zgody twierdząc, że z klubu Perła Złotokłos nie wpłynął żaden wniosek dotyczący przeniesienia kadetek do tego klubu. Otóż wniosek już wpłynął w dniu 08 czerwca 2015 r. :

„Działając w imieniu klubu LKS Perła Złotokłos działając zgodnie z Regulaminem Zmian Barw Klubowych przepisów Organizacyjno-Sportowych PZPS, w związku z par. 53 tych przepisów, wnoszę o zmianę barw klubowych i zwolnienie licencji zawodniczych niżej wymienionych zawodników : W tym miejscu pada 12 nazwiska kadetek. Jednocześnie informuję, że klub LKS Perła Złotokłos dopełnił formalności zawartych przepisami PSO PZPS w związku z par. 34 pkt. 3 tych przepisów, po spełnieniu przez ww zawodników ar. 56 pkt. 1 przepisów, odnośnie ustania obowiązywania stosunku prawnego pomiędzy nimi, a Państwa klubem. W związku z powyższym, jak również par. 54 PSO, proszę o zgłoszenie zwolnienia licencji zawodniczych w systemie OSEK w terminie do 3 dni od dnia wniosku, celem umożliwienia zgłoszenia rejestracji zawodników przez nasz Klub zgodnie z par. 53 pkt. 1 ppkt. 3 PSO, odnośnie zmian barw klubowych.
Dziękuje za szybkie i pozytywne rozpatrzenie niniejszego wniosku”.

Niestety na razie brak jest jakiejkolwiek reakcji klubu na wniosek jaki wpłynął od klubu Perła Złotokłos. Sytuacja jest po prostu niezrozumiała. Podczas spotkania z rodzicami jakie odbyło się w dniu 13 kwietnia 2015 r. zarząd klubu powiedział rodzicom, że rzeczywiście kadetki mogły czuć się nie zaopiekowane po odejściu trenera Ordyłowskiego z klubu. Dobrze pamiętamy jak wyglądała wówczas sytuacja kadetek. Po odejściu trenera Ordyłowskiego z klubu miały zajęcia, a także zawody z innymi trenerami. Do tego nie podobały im się zajęcia jakie były prowadzone przez trenerów. To wszystko skumulowało się, że kadetki postanowiły odejść do klubu Perła Złotokłos. Od tego czasu klub MUKS Krótka Mysiadło mnoży tylko problemy z odejściem kadetek. Teraz wpłynął już oficjalny wniosek klubu Perła Złotokłos, który powinien zakończyć już całą tą sagę. Czy tak się stanie ?. Tego nie wiem już nikt !. Klub zachowuje się tak jakby chciał, żeby kadetki zrezygnowały z dalszej gry w siatkówkę. Jednak ja wierzę, że nadal jest dobra wola zarządu klubu i, że kadetki będą mogły kontynuować swoją dalszą karierę w klubie Perła Złotokłos !.

Obrazek
Kiedy kadetki będą mogły oficjalnie reprezentować barwy Perły Złotokłos ?

Z wyrazami szacunku
Kamil Myszyński​
Dziennikarz lokalnej gazety "Ale numer"
Krajowe Porozumienie Mieszkańców
Awatar użytkownika
Kamil M
 
Posty: 716
Rejestracja: śr lip 04, 2012 4:49 pm
Lokalizacja: Łazy, Lesznowola

Re: Prawa mieszkańców do informacji publicznej

Postautor: Kamil M » czw cze 18, 2015 8:14 pm

Następującego wpisu na swoim facebookowym profilu dokonał członek Zarządu Powiatu Piaseczyńskiego – Ksawery Gut :

„Od rana rozmowy na szczycie. Czy 83 ha gruntu w Mysiadle, przestanie być własnością gminy Lesznowola?

Minister Administracji i Cyfryzacji na wniosek spadkobierców byłych właścicieli pod koniec maja br stwierdził nieważność decyzji Wojewody Mazowieckiego z 2011 r., która stwierdzała nabycie gruntów w Mysiadle przez gminę. Dziś cofamy się do 1947 r., co będzie dalej?”.

Strata tego gruntu to w przypadku naszej gminy ogromne straty finansowe wynikające z braku możliwości sprzedaży dalszego mienia, a także roszczeń jakich mogą domagać się dzierżawcy gruntu…Sytuacja bardzo trudna. Czekamy, co będzie dalej…

Obrazek
Awatar użytkownika
Kamil M
 
Posty: 716
Rejestracja: śr lip 04, 2012 4:49 pm
Lokalizacja: Łazy, Lesznowola

Re: Prawa mieszkańców do informacji publicznej

Postautor: Kamil M » pn cze 22, 2015 12:10 pm

W Akademii Cudów w Nowej Iwicznej odbył się pierwszy klub dyskusyjny Obywatelskiego Think Thanku Lesznowola. Wśród gości nie zabrakło organizacji strażniczych z terenu Polski jak i samego powiatu piaseczyńskiego.

W ostatnich latach coraz więcej osób interesuje się kontrolą władzy. Zwłaszcza na szczeblu powiatowym czy też gminnym. Dla lokalnych ludzi najważniejszą kwestią jest patrzenie lokalnej władzy na ręce, a te możliwości daje tylko dostępność do dokumentów. Niestety mimo, że posiadamy bardzo dobre prawo w tej mierze, to urzędy stwarzają problemy z uzyskaniem odpowiedzi na wnioski swoich obywateli. Dlatego potrzebna jest pomoc prawna jaką oferuje organizacja Watchdog Polska czy też inne organizacje działające lokalnie. Strażnicy, którzy na bieżąco monitorują działalność władz muszą stale uczyć się kontroli obywatelskiej, a najczęściej kwestii prawnych. Bez znajomości prawa administracyjnego ciężko jest walczyć o uzyskanie odpowiednich dokumentów od samorządów terytorialnych.

Kontrolą władzy w naszych społecznościach lokalnych zajmują się najczęściej: blogerzy, lokalni aktywiści, osoby aktywne na forach internetowych, gazety on-line, gazety papierowe, akcje protestu, osoby podpisujące petycje. W ostatnich latach bardzo głośna była sprawa rejestrów umów jakie zawierają nasze samorządy lokalne. Sprawę zainicjował warszawski radny Prawa i Sprawiedliwości – Jarosław Krajewski, który złożył interpelację z dn. 30 lipca 2009 r., w której domagał się na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej następujących informacji :

1. Kiedy i z kim (imię i nazwisko) zawarto umowę zlecenia dotyczącą zadania „Obsługa Systemu Elektronicznego Wspomagania Rekrutacji do Szkół Ponadgimnazjalnych o wartości 6 600 zł?

2. Kiedy i z kim zawarto umowę o dzieło dotyczącą zadania „Dokonanie analizy socjologicznej XIII Pikniku Naukowego Polskiego Radia i Centrum Nauki Kopernik, który odbył się 30 maja 2009 r.” o wartości 4 000 zł?

3. Kiedy i z jakimi osobami fizycznymi zawarto umowy zlecenia dotyczące zadania „Przygotowanie i wygłoszenie wykładu dla nauczyciel i uczniów warszawskich szkół w ramach działań edukacyjnych Niespodzianka 2009 – przypomnienie warszawskiej kampanii wyborczej 1989 r.” o wartości łącznej 3 500 zł?

4. Kiedy i z kim zawarto umowę zlecenia dotyczącą zadania „Współpraca z mediami, organizowanie konferencji w Biurze Edukacji” o wartości 10 000 zł?

To był początek batalii o ujawnianie przez samorządy terytorialne rejestru zawieranych umów. Radny Krajewski odpowiedź na swoją interpelację z dn. 30 lipca 2009 r. otrzymał już w dniu 12 sierpnia 2009 r., ale ta odpowiedź nie zawierała wielu istotnych informacji m.in danych osób fizycznych będących stronami zawartych umów z warszawskim ratuszem. Stąd radny Krajewski podjął dalsze działania, które dopiero przyniosły skutek po wyroku Sądu Najwyższego z dn. 8 listopada 2012 r. Uzasadniając wyrok sędzia Krzysztof Pietrzykowski powiedział m.in., że prywatność nie obejmuje imion i nazwisk osób zawierających umowy cywilnoprawne z jednostkami samorządu terytorialnego. W przeciwnym razie „cała konstrukcja dostępu do informacji publicznej nie miałaby sensu”. Dopiero ten wyrok spowodował, że samorządy terytorialne w swoich biuletynach informacji publicznej zaczęły udostępniać rejestry umów jakie zawierają z podmiotami zewnętrznymi. Takie dobre praktyki zostały wprowadzone w Warszawie, Słupsku czy też w Podkowie Leśnej. Rejestr jest dość prosty i nie zawiera skanów dokumentów tylko następujące informacje, które udostępniono w excelu: data zawarcia umowy, nazwa oferenta/usługodawcy, przedmiot umowy, wartość zamówienia brutto, uwagi, data obowiązywania umowy. W rejestrze umów Podkowy Leśnej możemy znaleźć następujące zadanie wpisane do centralnego rejestru umów z kwietnia 2015 r.: Nazwa oferenta – Zakład Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. Grodzisk Mazowiecki, Przedmiot umowy – Naprawa pomp kanalizacyjnych w Podkowie Leśnej, Wartość zamówienia brutto – 34 594,98 zł. Rejestr umów jest nie jako uzupełnieniem uchwały budżetowej jaką podejmuje każda z jednostek samorządu terytorialnego. Dzięki niemu widzimy, kiedy nasz urząd zawiera umowy na dane przedsięwzięcie i z jakimi kontrahentami. Nie wszystkie urzędy są otwarte na tą formę, bo ludzie sprawdzając rejestry i zaczynają dochodzić kto kogo zna i z jakiego tytułu dostał kontrakt, bądź umowę. W myśl obowiązujących przepisów dotyczących Prawa o Zamówieniach Publicznych tym najważniejszym kryterium udzielenia zamówienia winna być jak najniższa cena. Dlatego tym bardziej może dziwić brak rejestrów umów we wszystkich samorządach terytorialnych w Polsce. Niestety na tą nie chlubną listę dodajemy oczywiście gminę Lesznowola…

Na spotkaniu nie zabrakło oczywiście ważnych rad dotyczących wniosków jakie powinniśmy sporządzić starając się o informację publiczną. Bardziej skuteczne jest kierowanie wniosków do samorządów terytorialnych na podstawie art. 61 Konstytucji RP -

1. Obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne. Prawo to obejmuje również uzyskiwanie informacji o działalności organów samorządu gospodarczego i zawodowego a także innych osób oraz jednostek organizacyjnych w zakresie, w jakim wykonują one zadania władzy publicznej i gospodarują mieniem komunalnym lub majątkiem Skarbu Państwa.
2. Prawo do uzyskiwania informacji obejmuje dostęp do dokumentów oraz wstęp na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z powszechnych wyborów, z możliwością rejestracji dźwięku lub obrazu.
3. Ograniczenie prawa, o którym mowa w ust. 1 i 2, może nastąpić wyłącznie ze względu na określone w ustawach ochronę wolności i praw innych osób i podmiotów gospodarczych oraz ochronę porządku publicznego, bezpieczeństwa lub ważnego interesu gospodarczego państwa.
4. Tryb udzielania informacji, o których mowa w ust. 1 i 2, określają ustawy, a w odniesieniu do Sejmu i Senatu ich regulaminy.
Oczywiście jest jeszcze ustawa o dostępie do informacji publicznej, ale zdaniem przedstawicieli sieci obywatelskiej Watchdog Polska wystarczy jak we wniosku napiszemy – Na podstawie art. 61 Konstytucji RP proszę o udzielenie następujących informacji. Co warte jest podkreślenia urząd ma 14 dni roboczych na odpowiedź na naszą interpelację. Jeżeli jest problem ze szczegółowym udzieleniem informacji publicznej, wówczas urząd powinien skierować do nas pismo w którym prosi o dodatkowym czas, aby udzielić rzetelnej informacji wnioskodawcy.

Na spotkaniu odniesiono się do kwestii, że w wielu gminach komisje rewizyjnej, a co za tym idzie radni nie spełniają odpowiednio swojej kontrolnej roli. Dlatego potrzebne są oddolne działania lokalnych aktywistów, którzy bacznie będą przyglądać się lokalnej władzy. Działania lokalnej społeczności najczęściej zaczynają się od pewnej nieprawidłowości, którą dostrzegają mieszkańcy i wówczas podejmują działania na rzecz pozytywnej zmiany. W Lesznowoli widzieliśmy wiele takich lokalnych działań. Mieszkańcy coraz bardziej zdają sobie sprawę, że wiele zależy od ich aktywności i, że mogą zmieniać swoje najbliższe otoczenie. W ostatnim czasie na wnioski mieszkańców odbywają się zebrania wiejskie w Wólce Kosowskiej czy też w Stefanowie. Dotyczą one różnych kwestii jak miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego czy też budowy biologicznej instalacji do przetwarzania odpadów zielonych. Zdaniem zebranych na pierwszym klubie dyskusyjnym Obywatelskiego Think Thanku Lesznowola w gminie Lesznowola zaczęły się zmiany, a wszystko dzięki ludności napływowej, która dostrzegła lokalne problemy. Dlatego mieszkańcy zaczęli starać się o informację publiczną, o inwestycje na terenie danego sołectwa czy też o zmiany w statucie gminy Lesznowola. Tego procesu nie da się już powstrzymać, ale jest duża rola po stronie zarządu gminy, radnych czy też sołtysów, aby prowadzić z mieszkańcami dialog i szukać jak najlepszych rozwiązań dla tych społeczności lokalnych.

Konkludując pierwsze spotkanie Obywatelskiego Thinku Thanku Lesznowola można powiedzieć, że powszechny i szeroki dostęp do informacji publicznej stanowi niezbędną przesłankę do istnienia społeczeństwa obywatelskiego, a co za tym idzie urzeczywistnienie demokratycznych zasad funkcjonowania władzy publicznej. Oby te słowa zostały przekute w realne działania lesznowolskiego magistratu !

Obrazek
Pierwsze spotkanie Obywatelskiego Think Thanku Lesznowola w Nowej Iwicznej.

Z wyrazami szacunku
Kamil Myszyński
Dziennikarz lokalnej gazety "Ale numer"
Krajowe Porozumienie Mieszkańców
Awatar użytkownika
Kamil M
 
Posty: 716
Rejestracja: śr lip 04, 2012 4:49 pm
Lokalizacja: Łazy, Lesznowola

Re: Prawa mieszkańców do informacji publicznej

Postautor: Kamil M » pn cze 22, 2015 9:40 pm

Na wniosek 79 mieszkańców miejscowości Stefanowo zostało zwołane nadzwyczajne zebranie wiejskiej tego sołectwa. Mimo, że zebranie dotyczyło tylko sprawa sołectwa Stefanowo, to na spotkaniu pojawili się również mieszkańcy Kolonii Warszawskiej, Jabłonowa i Wólki Kosowskiej. Wszyscy byli zainteresowani planami rozbudowy firmy JARPER o biokompostownie, a także planami dotyczącymi rozbudowy przedsiębiorstwa McCormick (KAMIS). Atmosfera była wyjątkowo gorąca, bo na zebraniu było obecnych, aż 127 mieszkańców. Nie licząc przedstawicieli gminy Lesznowola…

Na samym początku zebrania głos zabrała – Pani Ewa Rak ustępująca członkini Rady Sołeckiej Stefanowa, która podniosła kwestie proceduralne związane ze zwołaniem nadzwyczajnego zebrania sołectwa Stefanowo. Początkowo Pani Rak poprosiła o zwołanie nadzwyczajnego zebrania sołtysa, a zarazem radnego – Pana Zenona Wójcika. Niestety w tej formie nie udało się zwołać nadzwyczajnego zebrania wiejskiego. Choć na to pozwala § 5 pkt. 4 Statutu sołectwa Stefanowo – Zebranie nadzwyczajne zwołuje Sołtys z własnej inicjatywy lub na pisemny wniosek. Dlatego mieszkańcy sołectwa Stefanowo postanowili sami zebrać 10% podpisów wszystkich mieszkańców uprawnionych do głosowania, aby nadzwyczajne zebranie sołeckie mogło się odbyć. Mieszkańcom Stefanowa udało się w sumie zebrać 79 podpisów, co pozwoliło na zwołanie nadzwyczajnego zebrania w sprawie rozbudowy przedsiębiorstwa JARPER o biokompostownik, a także planami dotyczącymi rozbudowy przedsiębiorstwa McCormick (KAMIS).

W dalszym toku dyskusji głos zabrał przedstawiciel stowarzyszenia EKO Kolonia Warszawska – Pan Piotr Gołos, który wraz z mieszkańcami Kolonii Warszawskiej i Stefanowa powołał stowarzyszenie, która ma dbać o zrównoważony rozwój tych miejscowości. Niestety mieszkańcy od dłuższego czasu z przerażeniem obserwują to co dzieje się na terenie gminy Lesznowola, zwłaszcza w kwestii miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Zdaniem przedstawiciela stowarzyszenia EKO Kolonia Warszawska – Jest nie do pomyślenia, aby wciskać w zabudowę jednorodzinną inwestycje, które oddziałują na mieszkańców. Już dzisiaj mamy negatywne przykłady oddziaływania. Domagamy się życia w czystym środowisku, aby nasze dzieci nie chorowały i czuły się dobrze – kontynuował. Kolejnym, ale nie najważniejszym aspektem rozbudowy firmy JARPER o biokompostownik jest jeszcze spadek wartości gruntów działek, które znajdują się w najbliższym położeniu przedsiębiorstwa. A domy stoją tuż przy zakładzie…Zdaniem Doroty Zimki mieszkanki ul. Przezornej w Kolonii Warszawskiej, której dom jest oddalony tylko o 300 metrów od firmy JARPER – nie da się zamknąć uciążliwości w granicach działki JARPERA. Ponieważ smród nie zna granic. Widać to bardzo dobitne na przykładzie Radiowa czy też instalacji jaką posiada firma Hetman w Nadarzynie. Zdaniem mieszkanki, która była na ul. Arkuszowej w Warszawie smród z pryzm dochodzi do tej ulicy, która jest oddalona o 1 km od wysypiska. Zauważyła, że dużym problemem w Polsce jest brak normy odorowej. Przez to mieszkańcy nie mogą podjąć skutecznych działań, ponieważ w obecnym systemie prawnym nie ma żadnych wytycznych dotyczących uciążliwości zapachu. Stąd mieszkańcy mają wiele obaw dotyczących nowej instalacji do biokompostowania. Po jej wybudowaniu nie będą wstanie już nic zrobić z nadmiernym i nie przyjemnych zapachem. Sytuacji nie polepszyły słowa prezesa firmy JARPER, który na pytanie – Czy będzie drugie Radiowo ?. Udzielił dość niepokojącej odpowiedzi – Nie na taką skalę…

Przedstawiciel gminy Lesznowola Pan wicewójt Marek Ruszkowski zauważył, że postępowanie w sprawie wydania decyzji środowiskowej polegającej na rozbudowie Zakładu Przekształcania Odpadów firmy JARPER o instalację do biologicznego przekształcania odpadów jest w trakcie. Wpłynęło, aż 147 negatywnych pism na Kancelarię Urzędu Gminy Lesznowola w sprawie rozbudowy firmy JARPER. Gmina ze swojej strony wystąpiła do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska i do Państwowego Inspektora Sanitarnego. Według postanowienia jakiego udzielił Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska instalacja planowana przez firmę JARPER w Kolonii Warszawskiej nie została ujęta w Wojewódzkim Planie Gospodarki Odpadami Komunalnymi na terenie województwa mazowieckiego na lata 2012-2017. W tej sprawie zabrał również głos przedstawiciel stowarzyszenia EKO Kolonia Warszawska – Pan Piotr Gołos, który powiedział – Firma JARPER, która nie jest wpisana do Wojewódzkiego Planu Gospodarki Odpadami Komunalnymi nie powinna starać się o to, ale wszystko może ulec zmianie.

Kolejną ważną kwestią były zmiany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego dla miejscowości Kolonia Warszawska i Stefanowo. Mieszkańcy mają bardzo duże obawy, że zakład chce się dalej rozbudowywać. Obecny na spotkaniu dyrektor firmy McCormick nie był wstanie udzielić żadnej odpowiedzi na pytania padające ze strony mieszkańców. Prosił jedynie o protokołowanie pytań i zapowiedział, że zarząd firmy udzieli w późniejszym terminie. Mieszkańcy jednak atakowali tą inwestycję. Podkreślając, że jak sprowadzali się do Stefanowa to firma KAMIS była bardzo małym przedsiębiorstwem. Z resztą miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego zakłady tylko zabudowę jednorodzinną z dopuszczeniem usług. Przez to mieszkańcy mieszkali w spokoju i bez dużego przemysłu. Jednak z biegiem lat wiele się zmieniło. Zdaniem mieszkańców gmina Lesznowola bardzo sprytnie zmienia miejscowe plany na rzecz firmy JARPER czy też McCormick – Nie dopuszczalne jest, aby gmina robiła taki miszmasz. Przedstawiciele gminy bronili się, że o wszystkich zmianach związanych z miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego informują mieszkańców poprzez tablice ogłoszeniowe na terenie danego sołectwa, biuletyn informacji publicznej czy też lokalną prasę. Jednak zdaniem mieszkańców jest to za mało. Nie wszyscy mają czas na śledzenie tablic ogłoszeniowych czy też biuletynu informacji publicznej. W tej kwestii jest olbrzymie pole do popisu dla radnych i sołtysów. To oni powinni informować mieszkańców o zmianach jakie zachodzą w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego. Aktualnie jest z tym bardzo duży problem.

Nadzwyczajne zebranie wiejskie w Stefanowie pokazało, że do głosu wreszcie zaczynają dochodzić mieszkańcy Lesznowoli. Zauważyli oni, że działając RAZEM jako społeczność są wstanie wpłynąć na przyszłość swojej miejscowości. Jednocześnie nie pozostając obojętnymi wobec planów gminy Lesznowola, które pozostają w sprzeczności do ich wizji mieszkania w spokoju i ciszy.

Obrazek
W nadzwyczajnym zebraniu wiejskim Stefanowa uczestniczyło, aż 127 mieszkańców.

Z wyrazami szacunku
Kamil Myszyński
Dziennikarz lokalnej gazety "Ale numer"
Krajowe Porozumienie Mieszkańców
Awatar użytkownika
Kamil M
 
Posty: 716
Rejestracja: śr lip 04, 2012 4:49 pm
Lokalizacja: Łazy, Lesznowola

PoprzedniaNastępna

Wróć do Sprawy mieszkańców gminy Lesznowola

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

cron