Strona 1 z 1

Urodzaj na dynie w Lesznowoli

Post: śr wrz 21, 2016 6:07 pm
autor: Filip
Obrazek

Dynie giganty wyrosły przy ulicy Jedności w Lesznowoli. - Chociaż sadzę je od kilku lat, jeszcze nigdy nie były tak duże – dziwi się Aldona Winterot, właścicielka ogromnych pomarańczowych kul.

Zbierane jesienią dynie na stałe wpisały się w krajobraz Lesznowoli, ponieważ hoduje je wielu miejscowych rolników. Pod koniec września mnóstwo stoisk z dyniami pojawia się wzdłuż ulicy Słonecznej. Aldona Winterot również uległa modzie na dynie i sadzi je niezmiennie na działce za domem od kilku lat.

Pani Aldona twierdzi, że jej rola w produkcji dyń ogranicza się do wsadzenia w ziemię sadzonek. - Później już w zasadzie nic przy nich nie robię – przyznaje z rozbrajającą szczerością. W ubiegłych latach dynie miały średnie rozmiary, jednak w tym roku najwyraźniej przypasowała im aura.

Idąc na pole z daleka widać wystające spomiędzy liści ogromne, pomarańczowe kule. W sumie jest ich kilkanaście. Największe dynie mają około 150 cm obwodu i ważą 100 kg. Niektóre są już dojrzałe i nadają się do zbioru.
- Dynia długo nie poleży. Najwyżej do grudnia, potem zaczyna gnić
– mówi pani Aldona, która ma w swym ogrodzie także inne niezwykle dorodne warzywa. - Oczywiście całego plonu sama nie przerobię. Część dyń na pewno rozdam znajomym lub rodzinie, bo nie hoduję ich na sprzedaż.

Plantatorka z Lesznowoli zapytana, jakie potrawy można przygotować z dyni, wymienia bez namysłu: - Dżemy, ciasto, zupę, placki. A dla teścia robię też dynię w occie, bo bardzo ją lubi. http://www.kurierpoludniowy.pl/wiadomosci.php?art=17179

Urodzaj na dynie w Lesznowoli

Post: sob lis 12, 2016 3:30 pm
autor: Tamara3
Kiedy dyni już nie warto kupować? Jest jakiś moment, kiedy mamy do czynienia tylko z dyniami zagranicznych dystrybutorów? Czy nie ma to znaczenia?