Informacja dotycząca przejęcia nieruchomości KPGO Mysiadło

Pisz tutaj o wszystkim co działo się przez ostatnich parę tygodni w gminie Lesznowola, oraz o tym co wydarzyć się może.

Moderator: GTW

Informacja dotycząca przejęcia nieruchomości KPGO Mysiadło

Postautor: Marcin KANIA » pt lip 01, 2011 2:45 pm

Informacja dotycząca przejęcia nieruchomości dawnego KPGO Mysiadło

W dniu 1 lipca 2011 r. o godz. 12.00 w Hali Sportowej Zespołu Szkół w £azach, ul. Ks. Słojewskiego 1 odbyło się uroczyste wręczenie Przez Wojewodę Mazowieckiego, Pana Jacka Kozłowskiego decyzji stwierdzającej nieodpłatne przejęcie przez Gminę Lesznowola nieruchomości Skarbu Państwa położonej w Mysiadle. W spotkaniu uczestniczyli radni gminy, sołtysi, przedstawiciele rządu i ministerstw oraz Pan Jan Dąbek, Starosta Piaseczyński. Teren dawnego KPGO Mysiadło w Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Gminy Lesznowola jest przeznaczony pod zabudowę usług publicznych, zabudowę usług z zielenią towarzysząca w tym usługi publiczne oraz tereny zieleni urządzonej.

Pozdrawiam
Marcin Kania
Dążę do wyznaczonego celu...

Radny Gminy Lesznowola Powiat Piaseczyński Mysiadło

Obrazek
Awatar użytkownika
Marcin KANIA
 
Posty: 1687
Rejestracja: pt mar 02, 2007 5:30 pm
Lokalizacja: Mysiadło/Gmina Lesznowola

Informacja dotycząca przejęcia nieruchomości KPGO Mysiadło

Postautor: Marcin KANIA » śr lut 13, 2013 4:53 pm

Grunty na sprzedaż

Mysiadło, Magdalenka, Zamienie

http://www.lesznowola.pl/index.php?opti ... &menu_id=0

Pozdrawiam
Marcin Kania
Dążę do wyznaczonego celu...

Radny Gminy Lesznowola Powiat Piaseczyński Mysiadło

Obrazek
Awatar użytkownika
Marcin KANIA
 
Posty: 1687
Rejestracja: pt mar 02, 2007 5:30 pm
Lokalizacja: Mysiadło/Gmina Lesznowola

Re: Informacja dotycząca przejęcia nieruchomości KPGO Mysiad

Postautor: Kacperek » śr lut 13, 2013 6:56 pm

Marcin KANIA pisze:Grunty na sprzedaż
Mysiadło, Magdalenka, Zamienie

Ciekawe kto kupi te tereny i co też w tym miejscu powstanie. :)
Awatar użytkownika
Kacperek
 
Posty: 1734
Rejestracja: śr maja 13, 2009 5:48 am
Lokalizacja: Powiat Piaseczyński

NSA oddalił skargę kasacyjną Gminy Lesznowola

Postautor: Filip » śr maja 11, 2016 12:36 pm

Obrazek

Dnia 6 maja 2016 roku Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną wyroku WSA w sprawie komunalizacji terenów byłego KPGO Mysiadło, który złożyła Gmina Lesznowola.

Sprawa terenów byłego PGR KPGO Mysiadło ciągnie się od kilku lat. Chodzi o 83,5 ha ziemi po byłym kombinacie państwowych gospodarstw rolnych, które w latach 90. stały się prywatnym przedsiębiorstwem Tomasza Maja pod nazwą Eko-Mysiadło. Z początkiem nowego tysiąclecia nowoczesne przedsiębiorstwo postawione zostało w stan upadłości. Sposób przeprowadzenia postępowania upadłościowego spółki wywołał spore kontrowersje. Sędziego, który przeprowadzał postępowanie upadłościowe, postawiono przed sądem dyscyplinarnym.

Eko-Mysiadło upadło, a w 2011 r. Wojewoda Mazowiecki Jacek Kozłowski podjął decyzję o komunalizacji (czyli procesie nieodpłatnego przekazania mienia należącego do Skarbu Państwa samorządowi) terenu po spółce. Wszyscy wówczas mówili o ogromnym sukcesie, przede wszystkim finansowym, Gminy Lesznowola.

Problem w tym, że kilka lat później okazało się, że teren ten nie należał nigdy w całości do Skarbu Państwa, w związku z tym komunalizacja została unieważniona.

Zawiła historia ziemi w Mysiadle

Aby dobrze zrozumieć, o co chodzi, należy się cofnąć do 1947 roku, choć początek tej historii sięga nawet sierpnia 1939 roku. Dnia 20 kwietnia 1947 roku na wniosek właścicieli nieruchomości Wojewódzki Urząd Ziemski w Warszawie wydał orzeczenie, z którego wynikało, że teren oznaczony w II Rzeczpospolitej Polskiej jako Osada Mysiadło nr 2 i nr 3, nie podlegał pod działania przepisu z dekretu PKWN z 1944 roku o przeprowadzeniu reformy rolnej, który mówił o tym, jakie nieruchomości ziemskie będą przeznaczone pod cele reformy.

Z kolei 15 stycznia 1949 roku Minister Rolnictwa i Reform Rolnych uznał, że nieruchomości ziemskie w Mysiadle jednak podlegają przejęciu na cele powyższej reformy. Powstał w ten sposób ogromny Kombinat, zwany później potocznie szklarniami w Mysiadle. Na tej podstawie (w skrócie) uznano komunalizację tych terenów za zasadną.

Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi decyzją z 8 października 2012 utrzymaną w mocy 2 kwietnia 2014 roku stwierdził nieważność decyzji z 1949 roku, a więc została utrzymana w mocy decyzja WUZ z 1947 roku. Oznacza to, że tereny byłego Państwowego Gospodarstwa Rolnego w Mysiadle nie podlegały jednak pod cele reformy rolnej, czyli nigdy nie były własnością Skarbu Państwa.

Skargi, procesy, oddalenia i umowa z 1939 roku

Gmina Lesznowola w związku z tym wniosła skargę na decyzję Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 2 kwietnia 2014 r. do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

28 stycznia 2015 roku WSA oddalił tę skargę, z kolei 31 marca 2015 poinformował, że decyzja nie jest prawomocna.
30 kwietnia 2015 roku Gmina Lesznowola złożyła skargę kasacyjną od wyroku WSA do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który wyrok w tej sprawie wydał w ubiegły piątek.

28 maja 2015 roku Minister Administracji i Cyfryzacji stwierdził nieważność decyzji Wojewody Mazowieckiego z dnia 22 kwietnia 2011 r. o komunalizacji terenów KPGO Mysiadło.

W całej historii pojawiła się jeszcze umowa przeniesienia własności nieruchomości w Mysiadle z 16 sierpnia 1939 roku. 19 czerwca 2015 roku Starosta Piaseczyński złożył do Sądu Rejonowego w Piasecznie pozew o stwierdzenie nieważności tej umowy. W uzasadnieniu pozwu Starosta wykazuje, że na podstawie tej właśnie umowy WUZ w 1947 roku podjął decyzję o niepodleganiu tych ziem pod cele reformy rolnej, a decyzja ta za sprawą decyzji Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 2014 roku stała się ostateczną. Umowa z 1939 roku wg Starosty jest jednak nieważna, ponieważ nie spełnia ona przepisów Rozporządzenia Tymczasowego Rady Ministrów z 1919 roku, które wymagały, aby umowy o przekazaniu własności nieruchomości poprzedzone były zezwoleniem władzy państwowej. Rzeczona umowa nie posiadała zgody organu państwowego, co zresztą wg Starosty nie jest kwestią sporną ani kwestionowaną przez kogokolwiek.
22 czerwca 2015 roku Gmina Lesznowola przedłożyła wniosek do Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji o ponowne rozstrzygnięcie sprawy.

Podobny wniosek 23 czerwca zeszłego roku złożył Starosta.

Naczelny Sąd Administracyjny 6 maja 2016 roku oddalił skargę kasacyjną na wyrok WSA Gminy Lesznowola z 30 kwietnia 2015 r., mimo iż przed Sądem Okręgowym w Warszawie wciąż trwa postępowanie dotyczące umowy z 1939 roku.
Wyrok NSA jest ostateczny i nie przysługuje od niego odwołanie. Jaki będzie dalszy ciąg historii ziemi w Mysiadle?

Joanna Grela http://www.przegladpiaseczynski.pl/aktu ... lesznowola
Awatar użytkownika
Filip
 
Posty: 1752
Rejestracja: pt kwie 06, 2012 3:18 pm
Lokalizacja: okolice

Widmo rozbiorów Lesznowoli dalekie i wątpliwe

Postautor: Ireneusz » pt lip 01, 2016 2:23 pm

Obrazek

- Aktualnie nie ma powodów do niepokoju – uspakaja wójt Lesznowoli Maria Jolanta Batycka-Wąsik, po tym jak gmina w maju przegrała sprawę w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. - Wciąż jesteśmy właścicielami gruntów w Mysiadle i jesteśmy przygotowani na różne scenariusze dalszego rozwoju sprawy.

Gmina Lesznowola w 2011 roku na podstawie decyzji komunalizacyjnej wojewody mazowieckiego została właścicielem ok. 83 ha atrakcyjnych gruntów w Mysiadle, na których wcześniej działało Eko Mysiadło. Gmina dokonała zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego oraz zmieniła plan zagospodarowania dla terenów, eliminując zabudowę mieszkaniową. Grunty po wschodniej stronie ul. Puławskiej przeznaczono pod działalność gospodarczą, po zachodniej stronie (ok. 53 ha) przewidziano pod szeroko rozumianą użyteczność publiczną i społeczną. Gminna koncepcja zakłada powstanie parku (3 ha) ze zbiornikiem wodnym kumulującym wody deszczowe (4 ha), oceanarium, parku technologicznego z zapleczem laboratoryjno-konferencyjnym oraz infrastruktury sportowej.

Sądowa walka o grunty

Po tym gdy samorząd wypracował już koncepcję zagospodarowania mysiadłowskich terenów, w grudniu 2014 roku do ministra administracji i cyfryzacji wpłynął wniosek o unieważnienie decyzji komunalizacyjnej, przyznającej gminie grunty. Zgłosili się spadkobiercy byłych właścicieli, którzy roszczą sobie prawo własności do ok. 50 ha w Mysiadle. Roszczenia te dotyczą nie tylko części własności gminy, ale także własności Skarbu Państwa (ok. 5 ha), w tym części ulicy Puławskiej. Na podstawie wniosku złożonego przez roszczeniowców minister Administracji i Cyfryzacji, zgodnie z Kodeksem Postępowania Administracyjnego wszczął postępowanie w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji komunalizacyjnej wojewody, a następnie to postępowanie zawiesił do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy przez sąd cywilny. Należy podkreślić, iż postępowanie w sądzie cywilnym toczy się pomiędzy Skarbem Państwa a roszczeniowcami i dotyczy rozstrzygnięcia kwestii fundamentalnej, a mianowicie prawidłowości działań podjętych przez dawnych właścicieli część Mysiadła, które spowodowały, że przedmiotowa nieruchomość została wyłączona spod działania przepisów o reformie rolnej.

Spodziewana porażka w sądzie

- Interesy gminy Lesznowola nie są zagrożone – mówi wójt Lesznowoli Maria Jolanta Batycka-Wąsik. - Nawet gdyby przyjąć najczarniejszy scenariusz, że wyrok sądu cywilnego będzie niekorzystny dla Skarbu Państwa, to wciąż dysponujemy pozostałym bezspornym gruntem o wartości ponad 200 mln złotych.
Spadkobiercy byłych właścicieli gruntów w Mysiadle zakwestionowali decyzję Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych z 15 stycznia 1949 roku w sprawie przejęcia nieruchomości ziemskiej Mysiadło na cele reformy rolnej. Przed drugą wojną światową właścicielami ponad 100 ha ziemi (część znajduje się dziś w granicach gminy Lesznowola, a część w warszawskiej dzielnicy Ursynów) były osoby fizyczne. Przepisy dekretu o reformie rolnej najogólniej mówiąc stanowiły, że na własność Skarbu Państwa przechodzą grunty o powierzchni przekraczającej 100 ha. Kluczowym jest rozstrzygnięcie przez sąd cywilny, czy zawarta na dwa tygodnie przed wybuchem II wojny światowej umowa sprzedaży pomiędzy braćmi, która podzieliła ponad 100 ha, jest ważna. Aktualnie toczy się postępowanie cywilne w tej sprawie. Czy akt notarialny z 1939 roku jest prawdziwy? O tym rozstrzygnie postępowanie w sądzie cywilnym.
- Przeanalizowaliśmy ówczesny stan prawny i zdawaliśmy sobie sprawę, że składając skargę do Sądu Administracyjnego możemy przegrać – mówi wójt Batycka-Wąsik.
Tak też się stało – zarówno Wojewódzki Sąd Administracyjny jak i Naczelny Sąd Administracyjny podtrzymały decyzję Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 2 kwietnia 2014 roku, stwierdzającą nieważność decyzji Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych z 15 stycznia 1949 roku w sprawie przejęcia nieruchomości ziemskiej Mysiadło na cele reformy rolnej.

Grunty w Mysiadle wciąż własnością gminy

- Wyrok NSA nic nie zmienił jeśli chodzi o prawo własności – podkreśla wójt Lesznowoli Maria Jolanta Batycka-Wąsik. - Gmina nadal jest właścicielem gruntów, decyzja komunalizacyjna wojewody z 2011 roku wciąż jest w obiegu prawnym, księga wieczysta potwierdza, że właścicielem gruntów jest gmina.
Aktualnie 6,7 ha po wschodniej stronie ul. Puławskiej od ul. Kuropatwy kupiła od gminy firma Selgros Cash&Carry, płacąc po 750 złotych netto za metr kwadratowy. Grunt ten nie jest objęty roszczeniem. Pozostałe tereny zostały oddane w użytkowanie na 30 lat partnerom prywatnym – spółkom Sene i Sete.
- Ani przez moment nie było pomysłów ze strony naszych partnerów by się wycofywać z planów inwestycyjnych – mówi wójt Lesznowoli.
- Oni są zainteresowani inwestowaniem, a nie tym, byśmy im zwracali pieniądze, które wpłacili gminie za użytkowanie.
Partnerzy prywatni zawarli z gminą przedwstępne umowy użytkowania na 30 lat. Z tego tytułu zapłacili już lesznowolskiemu samorządowi z góry za 15 lat użytkowania. Pozostała kwota wpłynie po upływie 15 roku użytkowania. Będą mogli również uczestniczyć w przetargu na sprzedaż tych gruntów jeśli gmina na nią się zdecyduje.

Stawką będzie odszkodowanie?

We wciąż prowadzonym sporze sądowym pomiędzy spadkobiercami, byłych właścicieli nieruchomości a Skarbem Państwa, gmina Lesznowola jest tylko interwenientem ubocznym. Dziś nie sposób przewidzieć jaki będzie wyrok w tej sprawie. Trudno jednak sobie wyobrazić by Skarb Państwa nawet w przypadku przegranej w sądzie, oddał grunty spadkobiercom. To wiązałoby się nie tylko z roszczeniami ze strony Lesznowoli wobec Skarbu Państwa, ale także rodziło komplikacje w przebiegu ulicy Puławskiej. Niezależnie więc od dalszego scenariusza wydaje się, że stawką tej sądowniczej batalii jest ewentualne odszkodowanie, a nie faktyczne odzyskanie gruntów.
- Aktualnie projektujemy węzły drogowe nad ulicą Puławską, pod które udostępniamy grunt – informuje wójt Batycka-Wąsik. - W czerwcu złożony zostanie wniosek o decyzję na realizację inwestycji drogowej (ZRID). Selgros jest zobowiązany do przebudowy skrzyżowania z ul. Puławską i ul. Kuropatwy. Inwestor już wystąpił o ZRID.

Adam Braciszewski http://kurierpoludniowy.pl/wiadomosci.php?art=16912
Awatar użytkownika
Ireneusz
 
Posty: 1161
Rejestracja: pt cze 04, 2010 1:36 pm

Przejęcie nieruchomości KPGO Mysiadło

Postautor: Tulipano_0602 » ndz lip 17, 2016 5:13 pm

a co z komentarzem pod artykułem zamieszczonym w linku?

Cytuję:

"Zastanawiam się, czy powyższy artykuł ma charakter tekstu sponsorowanego przez Panią Wójt? Jeśli tak to fakt ten powinien być on zgodnie z art. 36 prawa prasowego zaznaczony przy treści. Brak zaznaczenia, iż jest to art. sponsorowany jest przecież złamaniem nie tylko etyki, ale i prawa... Jeśli jest to art. redakcyjny i Pan Adam jest dziennikarzem Kuriera to zwracam uwagę, że tekst jest nierzetelny i wprowadza czytelników w błąd. Dlaczego? Kilka faktów: 1. Po pierwsze Minister Cyfryzacji wydał w maju 2015 roku decyzję o unieważnieniu komunalizacji terenów spornych po KPGO Mysiadło a nie jak czytamy w artykule "zawiesił postępowanie". Jeśli można mówić o zawieszeniu to tylko został zawieszony wniosek Gminy Lesznowola o ponowne rozpatrzenie przez Ministra tej kwestii. 2. Po drugie właściciele roszczą sobie prawo własności nie do ok. 50 ha, a do ok. 74,9 ha (Osady Mysiadło 2 i 3). Minister Cyfryzacji przychylił się w swojej decyzji do wniosku prywatnych właścicieli. 3. W artykule pada pytanie, czy umowa sprzedaży (akt notarialny) z 1939 roku, który był podstawą wydania decyzji, iż grunty Mysiadła nie "podpadały" pod reformę rolną jest prawdziwy? Jak na razie zarówno Wojewódzki jak i Naczelny Sąd Administracyjny stwierdziły, że jak najbardziej, akt ten jest prawdziwy i nie można go kwestionować... Czy ew. Sad Cywilny może stwierdzić coś odwrotnego? Wątpię. 4. Kolejna "nieścisłość" w artykule to to, że decyzja Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi stwierdzająca nieważność decyzji Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych z 15 stycznia 1949 roku w sprawie przejęcia nieruchomości ziemskiej Mysiadło na cele reformy rolnej nie zapadła 2 kwietnia 2014 roku a 8 października 2012 roku. Jest to istotne o tyle, że z faktu tego wynika, iż wszelkie decyzje Pani Wójt dotyczące dysponowania terenami Mysiadła były podejmowane ze świadomością wady prawnej tych gruntów. 5. Pani Wójt nie wyjaśnia także, jak to jest, że grunty w Mysiadle są własnością gminy skoro Minister Cyfryzacji unieważnił decyzję komunalizacyjną (Wojewoda nie mógł raczej darować gminie gruntów, których nie był właścicielem?). Zresztą jaki może być ew. pożytek np. z posiadania prawa własności, które obciążone może być gigantycznymi odszkodowaniami? 6. W artykule czytamy także że: "Trudno jednak sobie wyobrazić by Skarb Państwa nawet w przypadku przegranej w sądzie, oddał grunty spadkobiercom." ... A więc jednak taka opcja istnieje? Kilka zdań wyżej padło twierdzenie, że bezwzględnie tereny należą do Gminy Lesznowola... 7. W artykule jest też informacja, że Selgros kupił od Gminy Lesznowola 6,7 ha po 750 zł za m2.... To daje kwotę 50 mln 250 tys złotych. A tymczasem z wykonania budżetu za rok 2015 wynika, że do kasy gminy wpłynęło z tego tytułu jedynie niecałe 35 mln. To jak to jest? 8. W artykule jest mowa o partnerach prywatnych gminy Lesznowola, firmach SETE i SENA. Podobno wpłaciły one za użytkowanie najlepszych terenów... O ile wiadomo, tak nie jest, wpłaciły one przecież jedynie zaliczki tytułem umów przedwstępnych... A jeśli te docelowe ze względu na sytuację prawną nie będą mogły być podpisane? Przecież w takiej sytuacji Gmina będzie musiała zwrócić te zaliczki i to w znacznie większej wysokości!!! Pani Wójt zobowiązała się notarialnie do ich ew. zwrotu. 9. Ciekawe są też te "plany inwestycyjne" obu wymienionych wyżej firm. Pani Wójt za nic nie chce ujawnić umów jakie zawarła z tymi firmami... Nadmienić przy tym trzeba choćby że przynajmniej jeszcze do niedawna nie prowadziły one praktycznie żadnej działalności, nie zatrudniały żadnych pracowników a ich kapitały zakładowe to 5 i 40 tysięcy złotych..."

Trochę inaczej jest tam przedstawiana cała sprawa...
Tulipano_0602
 
Posty: 724
Rejestracja: ndz maja 04, 2008 8:29 pm

Co dalej z KPGO MYSIADŁO?

Postautor: Beata » śr lut 08, 2017 7:11 pm

Obrazek

Kilka lat temu Gmina podpisała przedwstępne umowy użytkowania nieruchomości po KPGO Mysiadło, za co dostała zaliczki w kwocie ponad 92 mln zł. Czy Gmina może stracić te tereny?

O zawiłej historii części ziemi w Mysiadle, którą większość Czytelników zna jako dawne szklarnie wzdłuż Puławskiej lub jako byłe Kombinaty Państwowych Gospodarstw Ogrodniczych (KPGO) w Mysiadle, pisaliśmy w numerze 101. PP z 12 maja 2016, w artykule „NSA oddalił skargę kasacyjną”.

Mocno skracając tę historię, wygląda ona następująco. Gmina Lesznowola miała nadzieję na dysponowanie terenem po KPGO. Pozwalała jej na to decyzja wojewody mazowieckiego z 2011 roku o komunalizacji, czyli nieodpłatnym przekazaniu mienia Skarbu Państwa samorządom. Tę decyzję uchylił jednak w 2015 roku Minister Administracji i Cyfryzacji. Wcześniej, w 2012 roku, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi uznał decyzję Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych z 1949 r. (na której podstawie nieruchomość w Mysiadle przeszła na własność Skarbu Państwa) za nieważną. Skoro więc ziemia nie była własnością Skarbu Państwa, czy mogła zostać skomunalizowana? Jednocześnie swoje roszczenia wnieśli także spadkobiercy tych ziem.

Wyroki sądów na niekorzyść Gminy

Od momentu komunalizacji dwie decyzje różnych Ministrów oraz trzy wyroki sądów (WSA i NSA), ostatni z 3 listopada 2016 r., świadczą na niekorzyść Gminy. Wciąż toczy się jeszcze jedno postępowanie z powództwa cywilnego, o unieważnienie umowy zawartej między właścicielami nieruchomości w Mysiadle z 1939 r. Uzasadnienia wyroków sądowych WSA i NSA mówią jednak, że wynik sprawy cywilnej, nie będzie miał rozstrzygającego znaczenia w kwestii ostatecznego rozstrzygnięcia co do własności ziemi w Mysiadle. Gmina Lesznowola wniosła skargę kasacyjną wyroku WSA z listopada, jednak nie został jeszcze wyznaczony termin jej rozpatrzenia.

Gmina Lesznowola już ją jednak w znacznej części rozdysponowała. W 2014 r. podpisała przedwstępne umowy dzierżawy terenów po KPGO Mysiadło m.in. z firmami BLACK RED WHITE S.A. z siedzibą w Biłgoraju, SETE Sp. z o.o. oraz SENA Sp. z o.o. z siedzibami w Wólce Kosowskiej. Gmina Lesznowola odmówiła mi udostępnienia kopii tych umów, uzasadniając to faktem, że umowy podpisane były w formie aktu notarialnego, a te (ani nawet żadne zawarte w nich informacje) nie mogą być ujawnione w drodze dostępu do informacji publicznej.

Jednocześnie otrzymałam odpowiedź od Skarbnik Gminy, która napisała, że Gmina Lesznowola z tytułu zaliczek na poczet wynagrodzenia na podstawie przedwstępnych umów użytkowania nieruchomości po KPGO Mysiadło w sumie otrzymała 92 340 248,80 zł. Zaliczki wg wyjaśnień Skarbnik miały być jednocześnie pierwszą z dwóch rat zapłaty za 30 lat użytkowania tych terenów.

Na tereny po KPGO byli także inni chętni.

29 września 2014 r. na posiedzeniu Komisji Polityki Gospodarczej radni z Komisji zdecydowali, która z dwóch chętnych firm będzie mogła wydzierżawić jedną z działek po KPGO. Do wyboru mieli POR PROPERTY INVESTMENT SA, znanego dewelopera, który buduje centra handlowe, hotele czy biura, który proponował 850 zł netto za 1 mkw. Drugą firmą byłą SENA Sp. z o.o., która dopiero powstała. Zaproponowała ona cenę 770 zł netto za 1 mkw. Przy działce o powierzchni 10 ha oznacza to, że SENA zaproponowała 8 mln zł mniej. Komisja przyjęła gorszą finansowo ofertę firmy bez historii, mając do wyboru znaną, pewną i doświadczoną firmę, która proponowała więcej pieniędzy. Dlaczego?

Gmina chce ustanowienia hipoteki

Po dwóch latach od podpisania umów, 30 września 2016 r., Rada Gminy Lesznowola przyjęła uchwały w sprawie wyrażenia zgody na ustanowienie hipoteki na ziemiach, za których dzierżawę zaliczki wpłaciły SETE, SENA i BRW. Po co? Wg uzasadnienia uchwał, „zgodnie z zawartymi umowami niezbędne jest ustanowienie hipoteki umownej co do obowiązku zwrotu kwot wpłacanych na rachunek bankowy Gminy Lesznowola tytułem zaliczki, w przypadku niedojścia do skutku umowy przyrzeczonej”. Kwoty, na które miała być ustanowiona hipoteka, wynoszą w sumie 117 908 146 zł.

Na Sesji, na której uchwały zostały przegłosowane, wicewójt Iwona Pajewska-Iszczyńska, powiedziała: „Ustanawiając hipotekę dla tych działek, pokazujemy, że jesteśmy właścicielem nieruchomości i możemy swobodnie nimi zarządzać” (Kurier Południowy nr 644).

Hipoteki do tej pory nie zostały ustanowione, chociaż 12.12.2016 r. wicewójt odpowiedziała mi, że stosowne wnioski w tej sprawie czekają na rozpatrzenie przez Sąd Rejonowy w Piasecznie.

Jednak 2 listopada w III dziale księgi wieczystej dla tych nieruchomości pojawił się wpis o zakazie zbywania lub obciążania tych terenów. Jak to się ma do zapewnień wicewójt o tym, że Gmina może swobodnie zarządzać tymi terenami?

Nie znamy treści umów podpisanych przez Gminę z wyżej wymienionymi firmami. Wiemy jednak, że wpłaciły one 92 mln zł zaliczek, a zabezpieczenia w formie ustanowienia hipoteki (do czego de facto nie doszło) wynosić miały niemal 118 mln zł. Czy różnica w wys. ok. 26 milionów (28,3%) to odsetki? Za jaki okres? Tego nie wiemy, bo Gmina nie chce udostępnić treści umów.

Iwona Pajewska-Iszczyńska 12.12.2016 r. na moje pytanie czy istnieje ryzyko utraty gruntów po KPGO Mysiadło przez Gminę, nie odpowiedziała, czy istnieje, ale napisała, że nie można określić ryzyka, ponieważ trwa postępowanie przed Sądem Okręgowym w Warszawie i którego wynik będzie miał podstawowe znaczenie dla roszczeń reprywatyzacyjnych.

WSA w uzasadnieniu wyroku z 3 listopada 2016 r. stwierdził natomiast, że: „wyrok sądu powszechnego (...) nie ma żadnego znaczenia na obecnym etapie postępowania nadzorczego dotyczącego stwierdzenia nieważności decyzji komunalizacyjnej, dopóki w obrocie prawnym pozostaje decyzja orzekająca o niepodpadaniu nieruchomości stanowiących przedmiot decyzji komunalizacyjnej pod działanie dekretu o reformie rolnej”. To już drugi sąd (pierwszym był NSA), który nie zgadza się z tezą Gminy, iż proces cywilny przed Sądem Okręgowym w Warszawie ma rozstrzygające znaczenie w sporze o własność terenów po KPGO Mysiadło. Jakie jest więc faktyczne prawdopodobieństwo utraty przez Gminę Lesznowola terenów w Mysiadle? http://www.przegladpiaseczynski.pl/aktu ... aci-kpgo-2
My kobiety jesteśmy aniołami, a gdy się nam podetnie skrzydła, lecimy dalej - na miotle:)
Awatar użytkownika
Beata
 
Posty: 1755
Rejestracja: śr lut 10, 2010 4:15 pm
Lokalizacja: Piaseczno


Wróć do Lesznowola: wydarzenia, informacje

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości

cron