Biuletyn Informacji Publicznej, dane zbiorcze za 2006 rok w kilku wybranych kategoriach. Czytam i ze zdumienia przecieram oczy. Gmina Konstancin-Jeziorna liczy (według danych statystycznych) 23 tysiące mieszkańców (pewnie jest trochę więcej, bo część osób tutaj mieszka, ale jest zameldowana w innych miejscach). W minionym roku budżetowym w naszym urzędzie gminy na wynagrodzenia osobowe wydano 4.852.416 zl. (np. Grójec wydal o połowę mniej, choć ma podobną liczbę mieszkańców). Także mniejsze kwoty wydały na swoich urzędników i funkcjonariuszy takie gminy jak Góra Kalwaria, Grodzisk Maz. czy Lesznowola. Również najwięcej wydaliśmy w dziale „oczyszczanie miast i wsi" (90003), bo aż 1.580.000 zł. Czy te nakłady przełożyły się na jakość pracy i usług? Czy urząd gminy, jako struktura urzędniczo-administracyjna, zaspokaja nasze oczekiwania i czy czujemy się dobrze i miło obsłużonymi? Czy nasza gmina jest czysta i nie musimy się wstydzić? Jeśli tak jest, to dlaczego tak bardzo czujemy się zawiedzeni?
Konstancin Jeziorna słynie z czystego powietrza
solanki pięknego parku zdrojowego, uzdrowisk, lecz nie da się ukryć, że Konstancin lekko tonie w śmieciach. Można to zauważyć, stare gminne pustostany, która wartość ich jest ogromna liczona w mil. zł przedstawia się jak wysypiska śmieci i odpadów
. Ciekawe czy ten stan będzie dotąd, az gmina odsprzeda grunty, historyczne stare rozpadające się dworki i kamienice. Może wtedy gdy stanie się to prywatnym terenem ktoś o to zadba, czy liczyć na Gminę?